Mogą być pojedyncze lub pełne, niektóre róże okrywowe przyjemnie pachną. Najczęściej mają barwy pastelowe. Płatki zwykle opadają tuż po przekwitnięciu, więc zasychające kwiaty nie szpecą krzewów i nie trzeba ich przycinać (a nawet nie należy, bo na pędach tworzą się ciągle nowe pąki, które łatwo uszkodzić).
użytkownik usunięty Post autor: użytkownik usunięty » 2009-05-28, 21:58 Ja obcinam ze dwa centymetry pod kwiatem (około). Potem gdy cały krzak przekwitnie zawsze można uschnięte resztki w ramach cięcia pielęgnacyjnego dociąć. Petrus Ekspert Posty: 6341 Rejestracja: 2008-01-20, 14:54 Post autor: Petrus » 2009-05-29, 18:18 Hej. Ja obcinam zawsze nad ostatnim pąkiem pędowym łodygi na której były kwiaty. Niech ogród będzie moją pasją, wytchnieniem i odpoczynkiem. Pozdrawiam, Piotr. Moje rośliny ogrodowe Moje trawy ozdobne Zapraszam na moją stronę: | Wszystko o trawach ozdobnych | Projektowanie i wykonanie ogrodów | Doradztwo ogrodnicze |
Po wykryciu pierwszych objawów żerowania bruzdownicy pędówki należy zastosować środki chemiczne, m.in. opryski. Zabieg należy wykonać do końca maja. Zabieg należy wykonać do końca maja. Ponadto warto również zapobiegać występowaniu bruzdownicy pędówki w kolejnych latach, ponieważ szkodniki pojawiają się co roku w tym samym
lilcia_rose39 Witamy na forum! Posty: 1 Rejestracja: 2008-01-16, 17:16 Róże pnące - uprawa, zimowanie, pielęgnacja Jesteśmy grupą młodzieży, która chce zrobić coś żeby nasza wieś wyglądała pięknie i dlatego będziemy sadzić róże,ale nic o nich nie wiemy. Potrzebujemy pomocy doświadczonych o rady:jakie wybrać sadzonki,jak o nie dbać i gdzie je bardzo wdzięczni za pomoc. lilcia Kasiunia842 Lubi podyskutować Posty: 152 Rejestracja: 2008-02-25, 13:43 Post autor: Kasiunia842 » 2008-03-03, 09:50 Fajne w takim wypadku mogą być krzewy różane, np. "Ferdy" to jest odmiana drobnokrzaczasta, polecana w aranżowaniu przytulnych miejsc odpczynku. Powtarza kwitnienie. Do odmian dużego formatu, należą Fritz nobis i Marguerite hilling. Fritz nobis kwitnie obficie, ale nie powtarza kwitnienia. Marguerite powtarza kwitnienie i tworzy w nasadzeniach jakby kwiatowe obłoki. Jest odmianą wczesną. Przy sadzeniu dużych krzewów należy pamiętać o sporym odstępie między nimi, żeby w przyszłości nie trzeba było ich przesadzać. Po 2-3 latach szerokość tych krzewów równa się zwykle ich wysokości. Przycinamy je wiosną. Jeżeli mają przybrać zwarty pokrój i osiągnąć nieduże rozmiary, należy je przycinać 20-30cm ponad powierzchnię gruntu. Aby uzyskać krzew o dużym rozłożystym pokroju, należy go jedynie prześwietlać, usuwając pędy starę lub chore. To dotyczy głównie tych powtarzających kwitnienie. Te nie powtarzające kwitnienia, jak np. róże dzikie, należy przycinać po kwitnieniu. Cięcie powinno być powierzchowne, prześwietlające. Sadzonek najlepiej szukać w szkółkach. Tam też udzielą wam najlepszych informacji na temat hodowli tych roślin. Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem. (Peter Rosegger) Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-03-03, 23:27 Moja mama jest miłośniczką róż i mam wiele krzewów na działce. Nie jest jednak znawczynią i nie moze mi pomóc w ich uprawie. Kasiu informacje, które podałaś są dla mnie bardzo cenne. Chciałaby się dowiedziec jeszcze o przycinaniu róż pnących. Na jesieni 2006 kupiłam dwa krzewy czerwonych róż, posadziłam po dwóch stronach wejścia i zrobiłam im pergolę. Chcę je tak poprowadzić, żeby mieć taki łuka nad wejściem. Na szczęście krzewy były już przycięte, więc ja nie musiałam nic robić, wystarczyło je tylko wsadzić do ziemii. W ubiegłym roku obciełam jednynie po przekwitnięciu kwiaty i nic więcej nie robiłam. Nie wiem czy na wiosnę jak będę pozostałe róże przycinać czy mam je także przyciąć. Teraz maję pędy-gałazki - nie wiem jak to nazwać - o długości ok. 1-1,2 m. Tak wygląda moja rożyczka. monikam Lubi podyskutować Posty: 153 Rejestracja: 2008-02-05, 18:49 Post autor: monikam » 2008-03-04, 00:10 Twoja róża pnąca na zdjęciu to Sympathia, bardzo łatwa w uprawie. Co do zasady róże pnące nie wymagają cięcia poza korekcyjnym. Zobacz: jak ciąć róże Kasiunia842 Lubi podyskutować Posty: 152 Rejestracja: 2008-02-25, 13:43 Post autor: Kasiunia842 » 2008-03-04, 07:28 W wypadku róż pnących wskazane jest usuwanie co trzy lata starych, zdrewniałych pędów. Zaraz po przekwitnięciu powinno się usuwać wierzchołki pędów, jednocześnie ucinając przekwitłe kwiatostany. Róże pnące są giętkie, ja mam jedną przy wejściu na działkę, nie mają organów czepnych i trzeba je przywiązywać (chociaż moje się tak splątały, że świetnie sobie poradziły same), z lekkim, czy nawet trochę mocniejszym wygięciem łodyg, aby ułożyć je, tak jak będziesz chciała nie powinno być problemu. Pozdrawiam Kwiat żyje, kocha i przemawia cudownym językiem. (Peter Rosegger) Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-03-04, 21:43 Dziękuję za informacje, na pewno się przydają. monikam Lubi podyskutować Posty: 153 Rejestracja: 2008-02-05, 18:49 Post autor: monikam » 2008-03-05, 09:13 mam różę pnącą, niestety bezimienna. Rośnie jak głupia, pędy bardzo wysokie i sztywne. Śmiejemy się, że jest zimozielona, bo liście utrzymują się nawet teraz (ale na innych różąch w tym roku też, bo zimy dotąd prawie nie było).Kwiaty kremowe, jak u róży wielkokwiatowej Chopin (nie widac środka). Kwitnie obficie i długo, nawet do października. Niestety jest wrażliwa na szarą pleśń. Niestety nie mam zdjęcia. Czy ktoś wie, jak się nazywa? Chętnie poczytałabym coś na jej temat. Przeszukałam pół internetu, ale nic nie znalazłam. Monisia Zagorzały dyskutant Posty: 325 Rejestracja: 2008-01-24, 19:00 Post autor: Monisia » 2008-07-12, 10:06 Monikam - nie mam pojęcia jaka to róża, ale za to zdjęcie fantastyczne: super musi być na tym leżaczku.... już czuję ten zapach róż!!! Pozdrawiam Amatorka...z sercem do roślin!!! Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-07-12, 23:12 W ubiegły weekend kupiłam wiele roślin i nie wszystkie informacje utkwiły mi w pamięci. Kupiłam między innymi różę miniaturkową szczepiną na pniu. Nie było do niej przypiętej żadnej kartki. A jednynie co mi pani sprzedająca powiedziała, że na zimę trzeba zakładać papierową torebkę, żeby nie zmarzła. Chciałabym wiedzieć jak się nią opiekować, co z przycinaniem, czy po kwitnięciu trzeba przycinać i ile przyciąć na wiosnę. Nawozić będę tak jak inne zwykłe róże, które mam. A czy pień tej róży trzeba też obsypać jak zwykłe róże czy nie trzeba. Tak wygląda moja nowa różyczka Monisia Zagorzały dyskutant Posty: 325 Rejestracja: 2008-01-24, 19:00 Post autor: Monisia » 2008-07-13, 10:21 Avelinko - ja mam różę szczepioną na pniu i stosuję u niej następujące zabiegi: - po kwitnieniu (tak, jak u każdej róży przycinam przekwitnięte kwiaty: to pobudza ją do wypuszczania kolejnych pędów - na zimę usypuję kopczyk i dodatkowo owijam pień agrowłókniną - koronę też można okryć (agrowłókniną lub papierem - wiosną przycinam gałązki zmarznięte, cienkie i idące do środka korony, staram się nadać jej odpowiedni kształt. Róża kwitnie mi naprawdę długo: Pozdrawiam i życzę pięknych kwiatów Amatorka...z sercem do roślin!!! Avelina Zagorzały dyskutant Posty: 398 Rejestracja: 2008-02-05, 22:12 Post autor: Avelina » 2008-07-18, 21:23 Monisiu dziękuję bardzo za informacje o róży. Joanna Mistrz dyskusji! Posty: 800 Rejestracja: 2008-06-04, 13:48 Post autor: Joanna » 2009-02-15, 18:36 Mam pytanie - czy wokół róży (pnące) można sadzić jakieś inne roślinki okrywowe np. funkie. Posadziłam róże pół metra od płotu i na dole jest dużo cienia, który będzie jeszcze większy jak róże mi się rozrosną. Nie będę też miała możliwości aby wypielić tę przestrzeń. Pomyslałam o posadzeniu miedzy płotem i różami funki lub innych cieniolubnych kwiatów, które mogłyby tam spokojnie się rozrastać. Tylko czy róże lubią tak bliskie towarzystwo innych roślinek? Proszę o pomoc wielbicieli i znawców róż. Adrian Joszko Witamy na forum! Posty: 2 Rejestracja: 2009-02-08, 17:48 Post autor: Adrian Joszko » 2009-02-15, 21:45 Witam. Oczywiście można posadzić rośliny okrywowe pod różami. Jest ich tak dużo, że trudno coś doradzić. Mnie bardzo podoba się barwinek. Pozdrawiam. agaxx Lubi podyskutować Posty: 101 Rejestracja: 2008-02-27, 23:22 Post autor: agaxx » 2009-02-16, 00:06 Joasiu możesz posadzić jakieś rośliny przy różach, ale niezbyt blisko, bo na ogół róże się przysypuje przy korzeniach. Funkie lubią cień i półcień, ale późno na ogół wychodzą z ziemi i możesz je przysypać, albo zniszczyć. Możesz posiać smagliczkę nadmorską, która jest rośliną jednoroczną, ale się sama rozsiewa i w różnych warunkach dobrze rośnie. Ale najmniej pracochłonne będzie wysypanie koło róży korą, albo posadzenie barwinka. pozdrawiam Jeśli macie w swoim ogrodzie róże kwitnące raz w sezonie, ich cięcie warto wykonać latem, tuż po tym jak zrzucą kwiaty. Obcięcie róży, która nie powtarza kwitnienia w okresie wiosennym sprawi, że jej kwiaty nie będą tak bujne. Róże w ogrodzie. Najdłużej kwitnące odmiany róż . Przycinanie róży pielęgnacyjne

Odpowiedzi Koman odpowiedział(a) o 15:52 Dbała o wygląd zewnętrzny, chciała wyglądać pięknie, chciała wybuchać zachwyt, kokietowała fasoolka odpowiedział(a) o 15:56 chciała by się nią opiekowano. Była bardzo delikatna blocked odpowiedział(a) o 16:17 Róża przed rozkwitnięciem schowana była w swoim zielonym domku, przegotowywała się do tego powoli. Ubierała się wolno, dopasowywała płatki jeden do drugiego. Nie chciała rozkwitnąć jak maki, lecz w blasku. Jej tajemnicze strojenie trwało wiele dni, aż pewnego poranka ukazała się. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

Jesienią ubiegłego roku z powodu prac budowlanych byłam zmuszona przyciąć róże na wysokość 15-20cm. Tak przycięte róże zostały nakryte dużymi donicami oraz folią budowlaną, na którą trafiła gleba z wykopów. Przed nakryciem róż rany ciętych pędów posmarowałam maścią ogrodniczą. W podziemnych schronach tkwiły trzy Róża - królowa wszystkich kwiatów Według pewnego mitu powstała w chwili narodzin boskiej Afrodyty. Badania naukowców z USA pokazują, że pojawiła się na Ziemi już 40 mln lat temu. W świecie Greków i Rzymian była atrybutem bogiń miłości, płodności, poranka, wiosny, wdzięku oraz radości. To także ona zdobiła ołtarze i posągi Dionizosa. W średniowieczu symbolizowała miłość dworską, zaś w renesansie miłość wolną. W chrześcijaństwie jest atrybutem cnotliwego piękna i miłości duchowej. Biała to atrybut Maryi Panny. Jako emblemat wiosny symbolizuje życie i jego odradzanie się. Do dziś królowa kwiatów kojarzy się przede wszystkim z miłością i uwielbieniem, a także z nierozłączną więzią szczęścia i cierpienia. Róża potrafi rozkochać w sobie jak żaden inny kwiat. Zdobyła serca milionów osób na całym świecie. Chińczycy podziwiają jej urodę już od ponad trzech tysięcy lat, a Rzymianie do tego stopnia szaleli na punkcie jej zapachu, że wypychali poduszki jej płatkami, aby w nocy czuć ten cudowny aromat. Pewna legenda mówi, że krzewy róż rosły w ogrodzie Sargona Wielkiego. Natomiast Persowie uważali ją za „królową ogrodu”. Pojawia się w architekturze, literaturze, sztuce i heraldyce. Różne odmiany róż ogrodowych Jest stosowana w kosmetyce. To również roślina o właściwościach leczniczych, o których wiedział już Hipokrates. Ponadto posiada walory kulinarne. Ale oczywiście przede wszystkim jest rośliną ozdobną, królową ogrodów. Co jednak zrobić, aby róże rosnące w naszym ogródku były dorodne i piękne? Istnieje kilka podstawowych kwestii, o których należy pamiętać. Jaką odmianę róży kupić do uprawy w ogrodzie? W największym rosarium na świecie znajdującym się na terenie Niemiec można znaleźć aż 75 tys. różnych krzewów. Niewiarygodne, prawda? Liczba ta daje pojęcie o ogromie wariantów – odmian i gatunków, kolorów, zapachów. Każdy znajdzie coś idealnego dla siebie i swojego ogrodu. Możemy wybierać pomiędzy różami wielokwiatowymi (idealnymi na miejsca mocno wyeksponowane), okrywowymi (pięknie prezentujacymi się w ogródkach skalnych czy w pojemnikach), pnącymi (idealnie nadającymi się do ozdobienia podpórek czy pergol), parkowymi (doskonałymi na żywopłoty) czy rabatowymi (uszlachetniającymi kwietniki i przydomowe rabaty). W największym rosarium na świecie znajdującym się na terenie Niemiec można znaleźć aż 75 tys. różnych krzewów. Najlepszym czasem na zakup i sadzenie róż jest jesień. Niemniej możemy to robić od wiosny do jesieni. Najważniejsza kwestia – kupujemy je z pewnego źródła. Tylko w ten sposób mamy gwarancję cech odmianowych. Najtańszym i zarazem najlepszym materiałem do sadzenia są krzewy z tzw. gołym korzeniem. Na co zwracamy uwagę, kupując różę? Na liście – czy przypadkiem nie ma na nich plamek, czy nie są porażone, a także patrzymy na jakość systemu korzeniowego. Stanowisko do uprawy róż w ogrodzie Wbrew pozorom róża nie jest trudna w uprawie. Wystarczy, że dobrze poznamy jej upodobania. Ogromną rolę powodzenia w uprawie królowej kwiatów odgrywa stanowisko, na którym ją posadzimy. Róża kocha miejsca słoneczne, ciepłe i dobrze napowietrzone (ale nie przewiewne). Odpowiednio dobrana odmiana lub gatunek będzie rósł wszędzie poza podmokłymi i bardzo cienistymi miejscami. Pamiętajcie, że tylko niektóre odmiany dobrze znoszą półcień. Co ponadto istotne, róża uwielbia ziemię żyzną, piaszczystą – najlepiej piaszczysto-gliniastą i miejsca o umiarkowanej wilgotności. Pięknie kwitnące róże w ogrodzie Jak sadzić róże? Gleba i terminy Kwiaty te charakteryzuje długi okres kwitnienia i duża odporność. Co ciekawe, często kwitną aż do samych przymrozków. Jeśli chcemy, aby mogły cieszyć nasz wzrok, trzeba zadbać o staranne przygotowanie miejsca, w którym je posadzimy. Dokładnie przygotowujemy glebę do sadzenia. Sytuacją idealną jest zajęcie się tym na ok. dwa tygodnie przed planowanym posadzeniem sadzonki. Przed samym wsadzeniem róży do ziemi spulchniamy rabatę. Starannie usuwamy chwasty. Wykopujemy dołek. Glebę w miejscu sadzenia warto wzbogacić w próchnicę. Dostarczamy też materiał organiczny – pamiętajmy jednak o tym, że róże wprost nie znoszą świeżego naturalnego obornika. Po posadzeniu miejsce okulizacji powinno znajdować się ok. 3 cm poniżej powierzchni ziemi. Następnie należy udeptać ziemię wokół roślny i podlać ją (wokół sadzonki warto zrobić delikatne wgłębienie tak, aby przy kolejnym podlewaniu woda nie rozlewała się na boki). Najszybciej i najłatwiej przyjmują się róże sadzone jesienią – od połowy października do połowy listopada, tuż przed pierwszymi mrozami. Najszybciej i najłatwiej przyjmują się róże sadzone jesienią – od połowy października do połowy listopada, tuż przed pierwszymi mrozami. Róża w ogrodzie: podlewanie i nawożenie Częste podlewanie nie jest wskazane. To kolejne upodobanie róż. Lubią być podlewane rzadziej, ale obficiej. Co ważne, liście i kwiaty źle znoszą zraszanie wodą – unikajmy tego. Dlaczego to tak ważne? Na zamoczonych listkach częściej rozwijają się choroby. Najlepiej podlewajmy róże od dołu. Jeśli chcemy, aby rośliny pięknie i dorodnie kwitły przez cały sezon, nie możemy zapomnieć o prawidłowym nawożeniu rośliny. Najlepszy nawóz to oczywiście obornik. Jednak nie ten świeży, ale rozkładający się przez okres przynajmniej sześciu miesięcy. Używamy też do nawożenia róż kompostu. Obornikiem lub kompostem można nawozić róże na wiosnę – jednak nie zalecamy tego ze względów estetycznych. Naturalnych nawozów lepiej używać jesienią, mieszając je z ziemią. Po nałożeniu na glebę warstwy nawozu organicznego przekopujemy glebę na głębokość ok. 20 cm. Jeśli decydujemy się na gotowe nawozy mineralne, to kupujemy te wieloskładnikowe bezchlorkowe z mikroelementami. Najwłaściwsze są specjalistyczne preparaty dla róż. Pierwsze nawożenie zaleca się jeszcze przed wiosennym cięciem. Nawozimy je od połowy marca, ale kto boi się przymrozków może poczekać z tym do połowy kwietnia. Do kiedy nawozimy? Do końca lipca. Jeśli przedłużymy okres nawożenia, to przełoży się on na dłuższy okres wegetacji, co z kolei narazi róże na przemarznięcie. Róża nie bez powodu jest nazywana królową kwiatów Róże na wiosnę: pielęgnacja po zimie Zacznijmy od tego, że w ciągu całego sezonu na bieżąco usuwamy chore i zdziczałe pędy. Jednak to na wiosnę przypada właściwe cięcie róż. Nie robimy tego na zimę, ponieważ róże staną się wówczas bardziej podatne na przemarzanie. Ten zabieg pielęgnacyjny niestety przysparza wielu osobom ogromnych trudności. Jak się właściwie do tego zabrać? Wiosenne cięcie to zabieg pielęgnacyjny polegający na skróceniu pędów o 2/3 długości. Ponadto co 2 lub 3 lata można śmiało usunąć najstarsze pędy. W ten sposób odmładzamy naszą królową. Co istotne: cięcie wykonujemy przed okresem wegetacji w suchy i słoneczny dzień. Sekator powinien być ostry. Tniemy ukośnie, cięcie powinno być skierowane na zewnątrz korony krzewów. Pędy obcinamy ok. 1 cm nad oczkiem. Te z nich, które są chore czy przemarznięte przycinamy znacznie mocniej. Wycinamy też te krzyżujące się, cienkie i zbyt zagęszczające roślinę. Są to jednak wskazówki ogólne. Wiosenne cięcie to zabieg pielęgnacyjny polegający na skróceniu pędów o 2/3 długości. Ponadto co 2 lub 3 lata można śmiało usunąć najstarsze pędy. Jak przycinać róże w zależności od odmiany? Konkretne odmiany róż uprawnych wymagają innych cięć. Róże wielokwiatowe przycinamy co roku. Najgrubsze pędy zostawiamy na wysokości ok. 15-25 cm nad powierzchnią gruntu, mniejsze na ok. 10-15 cm. Silne cięcie przyniesie duże kwiaty na długich łodygach, słabe - więcej kwiatów, ale mniejszych i na krótkich pędach. Zostawiamy średnio ok. 4-6 pędów. Róże rabatowe nie lubią silnych cięć. Odmiany niskie tniemy na wysokości 20-30 cm, a wysokie na ok. 30-50 cm nad powierzchnią gruntu. Zostawiamy 5-10 pędów. Róże pnące przycinamy dopiero po około trzech latach. Te kwitnące raz do roku tniemy latem po przekwitnięciu. Zaś te, które powtarzają kwitnienie, dopiero na wiosnę. Róże okrywowe nie wymagają corocznego cięcia. Robimy to co kilka lat na wysokości 10-15 cm nad powierzchnią gruntu. Róże parkowe jedynie prześwietlamy, skracając niektóre z pędów o 1/3 długości. Co kilka lat usuwamy pędy najstarsze. Jeśli zauważamy pędy skrzyżowane – usuwamy je. Róże pod pierzyną śniegu... Nie zapominajmy o tym, że przekwitłe kwiatostany usuwamy na bieżąco. W ten sposób pobudzamy roślinę do produkcji kolejnych pąków. Usuwamy też odrosty korzeniowe. Maj to nie tylko jeden z najpiękniejszych miesięcy w ciągu roku, ale także czas, w którym w ogrodzie mogą pojawić się mszyce. Regularnie sprawdzaj w tym czasie wygląd róż. Jeśli zauważysz ich obecność, możesz pozbyć się szkodników na kilka sposobów: ręcznie, mieszanką składającą się z wody i octu lub zaopatrując się w specjalistyczne opryski chemiczne. Róże są na tyle niezwykłe, że ich pąki mogą zdobić ogród nawet po pierwszym śniegu. Niewiarygodne? A jednak prawdziwe! Są odporne na warunki pogodowe, ale warto o nie odpowiednio zadbać, aby podczas pory zimowej nie zmarzły. Jak najlepiej się do tego zabrać? Większości odmian i gatunków wystarczy usypanie kopczyka z ziemi (można też wymieszać z ziemią liście i mech – co da dodatkową warstwę izolacyjną). Te z nich, które potrzebują dodatkowej ochrony w trakcie zimy można zabezpieczyć okrywami ze słomy lub agrowłókniny. Uprawa róż w ogrodzie - poradnik wideo Pielęgnacja irysów po kwitnieniu zaczyna się od przycinania szypułek. Dzięki temu sadzenie będzie ozdobne. Nie ma potrzeby jednoczesnego przycinania liści, można to zrobić nieco później (wraz z pojawieniem się pierwszych silnych przymrozków), gdy roślina przygotowuje się do zimy. Irysy - pielęgnacja po kwitnieniu.
Powinno być wykonane zaraz po przekwitnięciu. Cięcie kaliny jest proste. Dzięki niemu można zapanować nad nadmiernym rozrastaniem się krzewu. Kalina, której nie przycina się systematycznie, zamienia się po latach w wielki, nieforemny, ogołocony na dole krzak. Zdecydowanie warto ją przycinać, tym bardziej, że to bardzo łatwe. Kaliny zawiązują pąki kwiatowe latem w roku poprzedzającym kwitnienie. Z tego powodu najlepiej cięcie wykonać zaraz po przekwitnięciu, czyli w czerwcu (VI). Jeśli przytnie się kalinę wiosną (przed kwitnieniem), utnie się także uśpione pąki. Taka kalina będzie kwitła mniej obficie, ale dobrze zniesie cięcie. Do tego rodzaju prac, niezbędne narzędzia dostępne są w Sklepie Niepodlewam Kalina bardzo dobrze znosi przycinanie po kwitnieniu i szybko się regeneruje. Długość cięcia zależy, jaki efekt ma być osiągnięty. Małe cięcie – jeżeli kalina, np. koralowa, ma zdobić ogród swoimi czerwonymi owocami, trzeba ją przyciąć niewiele. Zwykle takie cięcie ogranicza się do nadania kalinie pożądanego kształtu, np. bardziej owalnego. Można wyciąć tylko gałązki przerastające ogrodzenie, czy nadmiernie opierające się o mur domu. Czerwone, świeże owoce kaliny są trujące. Ich kolor zwraca uwagę dzieci. Dlatego można też obciąć tylko pędy z przekwitłymi kwiatami (po około 15-20 cm), by nie zawiązały kuszących je owoców. Duże cięcie – jeśli kalina rozrosła się za bardzo, zarówno w górę, jak i na szerokość, warto przyciąć ją silniej. Zwykle przycina się gałązki do 1/3 długości. Takie cięcie regulujące kaliny można wykonać także tylko od góry, by ją skrócić. Po bokach zaś cięcie może być małe (albo odwrotnie). W ten sposób reguluje się rozmiary kalin. Nie trzeba się przejmować ogołoceniem krzewu. Kalina bardzo szybko się regeneruje i wypuszcza młode pędy w ciągu kilku tygodni. Rysunek 1: Kalina przed cięciem. Rysunek 2: Kalina po cięciu. Jej wymiary zostały zmniejszone. Nadano też jej bardziej foremny kształt. Termin cięcia: czerwiec (VI) Cięcie kaliny nie może być wykonane zbyt późno. Utnie się bowiem wtedy pąki kwiatowe na rok następny, czyli kalina zakwitnie mniej obficie. Najlepiej cięcie kaliny przeprowadzić tuż po zakończeniu kwitnienia. Ucięte kwiatostany nadają na kompost. Gałązki można przerobić na zrębki w rozdrabniaczu gałęzi. Technika cięcia: Do przycinania niezbędny jest sekator. Gałązki trzeba ciąć prosto (nie na skos), nad pąkami skierowanymi na zewnątrz. Nie ma potrzeby zabezpieczania ran. Jeśli kalina nigdy nie była cięta (albo bardzo dawno), trzeba wykonać cięcie odmładzające wczesną wiosną. W roku wykonania cięcia zakwitnie słabo lub wcale, ale w kolejnych latach będzie piękna, gęsta, z dużymi kwiatami. Potem co 2-3 lata warto wykonywać cięcie prześwietlające. Dzięki temu kalina zawsze będzie miała ładny kształt i wymiary dostosowane do wielkości ogrodu. Cięcie kaliny po przekwitnięciu – zalety Rozmiar krzewu pasujący do wielkości ogrodu. Brak ogołoceń na dole. Ładnie zagęszczony krzew. Liczniejsze kwiatostany oraz większe kwiaty w następnym roku. Cięcie kaliny to prosty sposób, aby była gęsta i miała wymiary pasujące do ogrodu. Fot. Niepodlewam Warto wiedzieć Najpopularniejsza w polskich ogrodach jest kalina koralowa, które ma kwiatostany jak białe pompony. Inne gatunki kalin tnie się podobnie, czyli zaraz po kwitnieniu. W Polsce uprawia się Kaliny japońskie (Viburnum plicatum) Kaliny koralowe (Viburnum opulus) Kaliny koreańskie (Vibrurnum carlesii) Kwiaty kaliny koralowej. Fot. Niepodlewam Owoce kaliny koralowej. Fot. Niepodlewam
Kiedy widzisz, że krzak cierpi na inwazję szkodników, to dopiero po ich całkowitym zniszczeniu warto go przyciąć. Pierwsze cięcie. Jest przeprowadzany w celach profilaktycznych. Najbardziej odpowiednim okresem na tę procedurę jest wiosna. Oto, co musisz wiedzieć. Kiedy kwiat się budzi, po 30 dniach należy wykonać pierwsze przycinanie.

Ostróżka Ostróżka ogrodowa to piękna bylina. Jej ozdobą, od wiosny do późnej jesieni, są duże, dłoniaste i mocno powycinane na brzegach zielone liście, tworzące gęstą rozetę oraz efektowne, strzeliste i okazałe kwiatostany. Różnobarwne kwiaty doskonale komponują się z wieloma innymi roślinami i wspaniale zdobią letnie rabaty w stylu romantycznym, wiejskim, angielskim czy rustykalnym. Ostróżki można spotkać w wielu atrakcyjnych odmianach, różniących się między sobą pokrojem, wysokością oraz budową i barwą kwiatów. W zależności od odmiany, kwiaty mogą mieć różną barwę od fioletowej, niebieskiej, białej, różowej, czerwonej aż po nawet dwukolorową. Mogą być pojedyncze lub pełne. Każdy kwiat posiada charakterystyczną ostrogę, utworzoną z górnej działki kielicha. Kwiaty na ostróżkach pojawiają się w czerwcu i lipcu. Po pierwszym kwitnieniu należy zasilić je kompostem i przyciąć ich przekwitłe kwiatostany na wysokości około 10 cm ponad ziemią. Wysokie odmiany ostróżki mogą osiągać od 1,6 do 2m wysokości. Należy dla nich przeznaczyć odpowiednio dużo miejsca i sadzić je z tyłu rabaty lub na tle ogrodzenia lub ściany budynku. Wysokie odmiany, mogą się łamać dlatego potrzebują podparcia lub podwiązania. Odmiany niższe, osiągają od 0,6 do 1,2 m wysokości. Można sadzić je w grupach lub wykorzystywać do tworzenia kompozycji rabatowych z innymi roślinami. Nadają się też do uprawy w pojemnikach, a także na kwiaty cięte. Wśród ostróżek wyróżnić można okazałe wieloletnie ostróżki mieszańcowe oraz jednoroczne ostróżki wielokwiatowe. Ostróżki jednoroczne mają kwiatostan luźniejszy i bardziej rozpierzchły w porównaniu z ostróżkami mieszańcowymi. Ich kwiaty są nieduże, pojedyncze i zwykle niebieskie, rzadziej białe a liście są drobniejsze i mocniej powcinane niż u ostróżki wieloletniej. Ostróżki to byliny, które preferują zaciszne, słoneczne, ciepłe stanowiska oraz żyzne, próchnicze, stale lekko wilgotne gleby z dodatkiem wapnia Ostróżki dobrze radzą sobie w naszym klimacie i są odporne na niskie temperatury. Przed pierwszą zimą, młode sadzonki warto jednak okryć. Niestety na liściach ostróżek chętnie żerują ślimaki. Ostróżki w dobrych warunkach ładnie się rozrastają i mogą pozostać na jednym stanowisku przez kilka lat. W późniejszych latach powinny zostać jednak odmłodzone. Nowe egzemplarze można uzyskać przez wiosenny podział kępy lub przez wysiew nasion. Ze względu na dużą różnorodność, odmiany ostróżki ogrodowej podzielono na trzy grupy: -Belladonna– grupa niezbyt wysokich odmian ostróżki ogrodowej (80-140 cm), o rozgałęzionych kwiatostanach; -Elatum– grupa odmian ostróżki ogrodowej stosunkowo długowiecznych, o wysokich (140-200 cm), strzelistych, niezbyt silnie rozgałęzionych pędach; -Pacific– grupa wysokich odmian ostróżki ogrodowej (100-180 cm), o bardzo dekoracyjnych, gęstych kwiatostanach i dużych, pełnych lub półpełnych kwiatach o stosunkowo krótkiej trwałości. Ostróżki mogą mieć wiele zastosowań. Doskonale nadają się miedzy innymi do tworzenia różnorodnych kompozycji rabatowych. Pięknie wyglądają w zestawieniu z makami, floksami, krwawnikami, liliowcami, naparstnicami, rudbekiami, jeżówkami, czy łubinami. Atrakcyjnie prezentują się też w towarzystwie delikatnych traw ozdobnych i róż. Wspaniale prezentują się także w jednogatunkowych, dużych grupach, na tle trawnika, ściany domu lub ogrodzenia. Można z nich tworzyć szpalery a ich sztywne kwiaty nadają się do cięcia, długo zachowując w wazonie świeżość. Niskie odmiany ostróżek można dodatkowo uprawiać w donicach na tarasach lub balkonach. Trzeba jednak pamiętać, że choć kwiaty ostróżek są okazałe i efektowne bardzo szybko przekwitają, dlatego należy sadzić je wśród roślin, które zakryją swoimi kwiatami bądź liśćmi puste przestrzenie pozostałe po ich przekwitnięciu.

. 248 257 263 408 451 356 179 298

jak przyciąć róże po przekwitnięciu