Sprawdziliśmy, kto najlepiej zarabia w polskim show-biznesie. W pierwszej piątce znalazł się m.in. Robert Lewandowski. Kto jeszcze? Zobaczcie. Wakacje dopiero się zaczęły, ale już za kilka dni – od 1 lipca br. – rodzice będą mogli wnioskować o „Dobry start”, czyli 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego ucznia. – Warto zrobić to jak najprędzej, żeby pieniądze trafiły na konta jeszcze przed 1 września. Dzięki temu powrót dzieci do szkół będzie łatwiejszy – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Dobry Start Na myśl o 1 września i powrocie do szkoły część uczniów nie może się doczekać spotkania z przyjaciółmi, a inni mają nietęgie miny – w końcu to także powrót do obowiązków, nauki, prac domowych. Dla rodziców początek nowego roku szkolnego to przede wszystkim zakup wyprawki, czyli spore wydatki. – Już w 2018 r. uruchomiliśmy program „Dobry start”, którego celem jest odciążenie domowych budżetów rodzin z dziećmi w wieku szkolnym. To 300 zł jednorazowego wsparcia na wyprawkę szkolną dla każdego uczącego się dziecka – mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Rodzicu, pamiętaj o złożeniu wniosku Minister Maląg podkreśla, że chociaż wakacje dopiero się zaczęły, nabór wniosków o „Dobry start” rusza już za chwilę – w piątek 1 lipca. Jak złożyć taki wniosek? To bardzo proste. Do dyspozycji mamy 3 kanały elektroniczne – bankowość elektroniczną, PUE ZUS oraz portal Emp@tia MRiPS. Nie potrzebujemy żadnego zaświadczenia o dochodach – „Dobry start” przysługuje niezależnie od zarobków. Świadczenie wypłacane jest raz w roku dla dzieci rozpoczynających rok szkolny, uczących się do ukończenia 20. roku życia, a w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami – do ukończenia 24. roku życia. Ponad 6,6 mld zł na „Dobry start” Każdego roku z „Dobrego startu” korzysta ok. 4,4 mln dzieci. Łączna kwota wsparcia w latach 2018-2022 wyniesie ok. 6,65 mld zł. Sandwich board w biznesie Podwójna tablica reklamowa noszona przez człowieka. Jak już jesteśmy przy dyktach to mieliśmy też coś takiego, tak jak wiele firm które mają ulotki i zatrudniają kogoś, kto rozdaje ulotki gdzieś na jakimś deptaku na głównej ulicy w danym mieście, tak u nas była osoba z ulotkami. W piątek rozpocznie się nabór wniosków do tegorocznej edycji programu „Dobry start”. To 300 zł na wyprawkę szkolną dla każdego uczącego się dziecka. Wniosek o świadczenie można złożyć na trzy sposoby – przez bankowość elektroniczną, PUE ZUS oraz portal Emp@tia MRiPS. Środki z programu „Dobry Start” będzie przyznawał i wypłacał Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS wypłaci świadczenie na konto bankowe wskazane we wniosku. Decyzje oraz wszelkie zawiadomienia będą przekazywane w formie elektronicznej. Tegoroczny nabór wniosków o „Dobry start” ruszy w piątek 1 lipca i potrwa do 30 listopada. Wniosek można złożyć przez bankowość elektroniczną, PUE ZUS oraz portal Emp@tia MRiPS. Tak zwana wyprawka szkolna przysługuje na każde uczące się w szkole dziecko w wieku od 7. do 20. roku życia, a w przypadku osób z niepełnosprawnościami – do 24. roku życia. W ramach programu rodzice – bez względu na dochody – mogą otrzymać jednorazowo 300 zł np. na zakup podręczników, zeszytów, sprzętów potrzebnych uczniom oraz pozostałego wyposażenia niezbędnego dzieciom uczącym się w szkołach podstawowych, liceach, szkołach policealnych oraz innych placówkach edukacyjnych. Według danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej każdego roku z „Dobrego startu” korzysta ok. 4,4 mln dzieci. Łączna kwota wsparcia w latach 2018-2022 wyniesie ok. 6,65 mld zł. (PAP) W sobotę, 4 listopada w dziendobrytvn.pl pisaliśmy o pogrzebie Matthew Perry'ego. Tego samego dnia dla części Polski wydano alert RCB w związku z ochronnym szczepieniem lisów, a w Dzień Dobry TVN gościliśmy Katarzynę Warnke, która opowiedziała o nowym, artystycznym rozdziale w swoim życiu. Oto najważniejsze newsy dnia.
Przejdź do zawartości na Facebooku na YouTubie O mnie Spis treści Jak znaleźć pomysł na biznesBadanie rynku i testowanie pomysłu na biznesZakładanie firmy i formalnościSkąd wziąć klientów? Marketing i sztuka sprzedażyProwadzenie małej firmy. Wszystko z praktykiFinanse. Co zrobić, żeby zarabiać?Berrolia, czyli o mojej firmieMoje konto Pomysł na biznes 2022. Dłuuuuga lista inspiracji Pomysł na biznes 2022. Dłuuuuga lista inspiracji Pomysł na biznes nie musi być najbardziej wyrafinowaną, najbardziej odjechaną rzeczą, o jakiej pomyślisz. To może być też coś prostego, co będziesz robić po prostu trochę lepiej niż inni. A z czasem nawet prosty pomysł może urosnąć do dużych rozmiarów. W rozmowie studentka powiedziała mi, że chciałaby założyć coś swojego, ale nie ma pomysłu i pieniędzy. Postanowiłem złożyć listę pomysłów na biznes, który może prowadzić prawie każdy. Wszystkie mają te same zalety: praktycznie nie wymagają kapitału na start, opierają się na umiejętnościach, które ma bardzo wiele osób (może Ty też?), są realne – w każdym przypadku znam przynajmniej jedną osobę, która taki biznes prowadzi, możesz je zacząć po godzinach, jako dodatek do pracy czy studiów. Ta ostatnia cecha jest kluczowa. Jeżeli jeszcze nigdy nie prowadziłeś firmy, zdecydowanie namawiam Cię do tego, żeby nie zaczynać od rzucania obecnej pracy. Takie historie co prawda dobrze sprzedają się na prezentacjach różnych pseudo-kołczów od przedsiębiorczości: „Rzuciłem pracę, nakręciłem trzy filmiki na YouTube i już zarabiam miliony.” Ale realne życie tak nie działa. Na pierwszej firmie będziesz się uczyć podstaw i popełniać błędy. Lepiej mieć wtedy komfort, że zawsze na koniec miesiąca spłynie regularna pensja 🙂 A jak biznes zacznie się rozwijać, dopiero wtedy pomyśl o odejściu z etatu. Jak się dowiedzieć, który jest dla Ciebie najbardziej odpowiedni? Najlepiej przy każdym z tych pomysłów zrobić taki Biznesowy Rachunek Sumienia. W skrócie, w każdym biznesie potrzebna jest: dobra znajomość docelowej grupy klientów i jej potrzeb, posiadanie wyjątkowego produktu (usługa też jest produktem), dostęp do dobrego kanału dystrybucji. Niekoniecznie musisz od razu mieć wszystkie trzy elementy. W praktyce to się prawie nie zdarza. Ale jeżeli masz chociaż jeden – to jest z pewnością podstawa, żeby zacząć planować. Jeżeli masz dwa – masz bardzo duże szanse na sukces. Jednak jeżeli nie masz żadnego z tych trzech elementów, to może być ciężko. Nie mówię, że się nie uda. Ale rozkręcenie takiego biznesu będzie Cię kosztowało mnóstwo wysiłku, czasu i pieniędzy. I pewnie popełnisz po drodze mnóstwo błędów. Dlatego raczej namawiam Cię do rozpoczęcia tam, gdzie dysponujesz już jakimiś atutami przynajmniej w jednym z tych obszarów. A teraz już nie przeszkadzam. Przed tobą – lista inspiracji, w oparciu o którą stworzysz swój własny pomysł na biznes. A może po prostu wybierzesz gotowca prosto z tej listy. Biżuteria Robienie kolczyków, broszek i wisiorków z prostych, dostępnych materiałów to pomysł, który nigdy się nie kończy. Widać, ile się tego sprzedaje na Etsy, Allegro, Pakamerze, czy wreszcie na straganach w każdym turystycznym miejscu. Warto pamiętać, że konkurencja jest duża i dlatego trudno będzie na tym zrobić wielki biznes z dnia na dzień. Kluczem do sukcesu są kanały sprzedaży. Na początku największy sens ma zacząć od znajomych, bo to Twoi naturalni odbiorcy. Jednak jeżeli pójdzie wśród nich fama, że robisz fajne rzeczy, to z czasem może stać się Twoim zupełnie poważnym źródłem dodatkowego dochodu. I znam przypadek dziewczyny, u której hobbystyczne robienie kolczyków dla znajomych w ciągu kilku lat przemieniło się w jej główne źródło zarabiania. Auto detailing Nie każdy umie ładnie „zrobić” auto. A na pewno nie każdy ma na to czas. Ja na przykład nie mam do tego też cierpliwości i umiejętności manualnych. A każdy, nawet stary samochód dostaje nowego życia po dokładnym wyczyszczeniu i precyzyjnym nałożeniu powłoki ceramicznej. Jeżeli dodasz do tego odkurzacz piorący do czyszczenia tapicerki, to masz gotowy pakiet usług. Czy ktoś tego potrzebuje? Nie wiem. Ale wiem, że jak ostatnio próbowałem zamówić takie czyszczenie, to najbliższy dostępny termin na Bałutach był za trzy tygodnie 😉 Taki auto detailing bardzo dobrze się fotografuje i ładnie sprzedaje w mediach społecznościowych. Jeżeli zrobisz naprawdę dobrze kilka samochodów, to o Twoją reklamę zadbają już Twoi klienci. Będą zdjęcia swoich ukochanych aut udostępniać, aż miło! Mały pomysł na biznes – paznokcie hybrydowe Możesz pomyśleć – co to za wielka filozofia? Co to za pomysł na biznes? Przecież pomalować paznokcie i zrobić makijaż potrafi każda kobieta. Okazuje się… że nie. Na pewno nie każda potrafi zrobić paznokcie hybrydowe. To wymaga odpowiedniego sprzętu i wprawy. Poza tym nie każdy ma umiejętności manualne i nie każdy ma czas. Części kobiet zwyczajnie łatwiej jest zapłacić i mieć święty spokój. Czy na to jest zapotrzebowanie? Oczywiście. Potwierdzeniem są kolejki nawet w małych i mało znanych gabinetach. Trzeba się do nich umawiać z 1-2 tygodniowym wyprzedzeniem. Znam dziewczynę, która po dwóch latach robienia paznokci po godzinach założyła gabinet – i ma taki popyt, że od razu musiała zatrudnić pracownika. Ile to kosztuje? Podstawowy, pełny zestaw kupisz na Allegro już za 300 zł. I to w zasadzie tyle. Najczęściej zaczyna się taką działalność, robiąc ją w domu klientek, więc na początek nie trzeba inwestować w lokal. Prace remontowe Próbowałeś znaleźć człowieka lub ekipę do remontu? Dobre brygady mają terminy zajęte na co najmniej rok naprzód. Właśnie dlatego to jest doskonały pomysł na biznes, dla którego nawet nie potrzebujesz robić badania rynku. Ta potrzeba po prostu cały czas istnieje. Więc jeżeli umiesz położyć gładź, kafelki i osadzić drzwi, to wiele nie potrzebujesz. Wystarczy kilku zadowolonych klientów i kolejnych będziesz mieć już z polecenia. Wiesz, jaki problem ma większość ekip budowlanych, nawet tych dobrych? Dwa podstawowe to nie dotrzymywanie terminów i nieumiejętność rozmawiania z klientami. Przysłowiowy „pan Kazio” często w ogóle nie umie posługiwać się językiem, jakim operują jego klienci. Zwłaszcza klienci po studiach. Większość ekip nie ma nawet profilu na Facebooku. Inaczej mówiąc – w budowlance sprzedaż i obsługa klienta leży i kwiczy. Jeżeli potrafisz tu osiągnąć przewagę, to jest bardzo dobry punkt wyjścia. A jeżeli jesteś kobietą? To co z tego. Zupełnie nie wiem, skąd się wzięło przekonanie, że to praca tylko dla mężczyzn. Wiele rzeczy wcale nie wymaga wielkiej siły fizycznej. Za to przy pracach wykończeniowych, za które stawki są najwyższe, potrzebna jest przede wszystkim uwaga i dokładność. Jeżeli do tego masz poczucie stylu, potrafisz dobierać kolory i doradzić to i owo, to możesz mieć dużą przewagę nad typowo „męskimi” ekipami. Znajomy, który zarządza nieruchomościami na wynajem powiedział mi ostatnio: „W tym biznesie klucz do sukcesu to sprawdzona ekipa remontowa.” Czy trzeba lepszej rekomendacji, że taka działalność jest bardzo potrzebna na rynku? 😉 Fotografia ślubna i komunijna Ludzie są próżni i uwielbiają być fotografowani 🙂 Często wystarczą do tego dość elementarne umiejętności. Nie wierzysz? Obejrzyj portfolio na stronach różnych lokalnych fotografów. Nie zrobisz takich zdjęć? Ok, na pewno nie od razu dorównasz tym najlepszym. Jednak zanim pogrążysz się w kompleksach pamiętaj, że: każdy fotograf do portfolio wstawia tylko najlepsze zdjęcia. Na każde doskonałe, które znajdziesz na jego stronie, przypada dziesięć innych, zupełnie przeciętnych. większość Twoich klientów to nie są artyści. Zupełnie wystarczy im, żeby zdjęcie było dobrze oświetlone a kolory – wystarczająco nasycone 😉 Myślisz może, że na rynku nie ma miejsca dla kolejnych fotografów? Spokojnie. Pomyśl, ile osób bierze ślub – lub przystępuje do pierwszej komunii w każdy wiosenny weekend. Nie ma w Twoim mieście tylu fotografów, żeby to wszystko obsłużyć. Znajdzie się miejsce i dla Ciebie, zwłaszcza, jeżeli potraktujesz to jako pracę dodatkową. A jeżeli nadal nie masz przekonania do swoich umiejętności, to zapisz się na kurs fotografii ślubnej, zrób kilka sesji za darmo, jako drugi fotograf. Sprawdzisz się w akcji, a przy okazji zdobędziesz pierwsze zdjęcia do portfolio. (Wtedy koniecznie pamiętaj o uzyskaniu na piśmie odpowiednich zgód od osób fotografowanych.) Urządzanie mieszkań Wiele osób potrzebuje pomocy przy urządzeniu mieszkania. Wiele osób (w tym ja) nie ma do tego zupełnie talentu. Jeszcze więcej osób nie ma na to czasu. Jak myślisz, skąd się wziął ogromny sukces Ikei? Przede wszystkim właśnie stąd, że pozwala poświęcić minimum czasu na urządzenie mieszkania. Pozwala się nad tym nie zastanawiać, tylko podczas jednej wizyty odhaczyć całe zadanie. Tak właśnie podchodzi do tematu znaczna część Twoich przyszłych klientów. Na czym polega taka usługa? Może być robiona na kilka sposobów. Może (ale nie musi) obejmować takie elementy, jak: zaprojektowanie z przygotowaniem wizualizacji w programie do projektowania 3D, zrobienie listy zakupów niezbędnych elementów, wraz z gotowymi linkami do odpowiednich sklepów, dokonanie wszystkich zakupów i zorganizowanie ich dostarczenia (banalne, jeżeli korzystasz ze sklepów internetowych), wspólna wizyta w sklepach z meblami i wyposażeniem wnętrz, żeby osobiście wybrać najbardziej pasujące rzeczy. Dziewczyna, o której pisałem we wstępie, osiągnęła w tym biznesie spory sukces. Już od wielu lat żyje wyłącznie z tego i, z tego co wiem, żyje całkiem dobrze. Wyspecjalizowała się w dostarczaniu tylko dwóch pierwszych punktów z tej listy. Jej projekty to nie jest jakieś arcydzieło architektury. Trzymają pewien poziom, chociaż nie są szczególnie oryginalne. Jednak większości klientów to całkowicie wystarcza. Jednocześnie dzięki temu, że postawiła na standardowe projekty, ma dwie cechy, które ją wyróżniają: jest w stanie utrzymać bardzo niskie ceny (ostatnio to było około 1200 zł za 50-metrowe mieszkanie), od obejrzenia mieszkania do dostarczenia projektu mija nie więcej niż tydzień. Oczywiście z tego powodu raczej nie trafiają do niej klienci, którzy mieliby bardziej wyrafinowane potrzeby. No, ale tych jest zawsze mniejszość 🙂 Drugie życie mebli Jeżeli obok zmysłu plastycznego masz też umiejętności manualne, to ten pomysł może być dla Ciebie. Niektórzy jako dodatek do mieszkania z Ikei chcieliby mieć jeszcze mebel „z duszą”. To najczęściej jest przywrócony do życia fotel albo stolik z lat 60-tych. Jeżeli umiesz przeprowadzić taką renowację (a to nie jest bardzo skomplikowane), możesz takie meble sprzedawać. Twoje działanie nie musi ograniczać się do prostej renowacji. Może to być np. przerobienie na stół starego, zniszczonego blatu z warsztatu stolarskiego. Albo starych, dębowych desek podłogowych z rozbieranego młyna. Ograniczeniem jest tylko Twoja inwencja. Oczywiście wyzwaniem jest nie tylko zrobić, ale i sprzedać. Poza oczywistymi kanałami, takimi jak Allegro czy Etsy, spróbuj nawiązać współpracę z projektantami wnętrz. Również z tymi początkującymi. Dla takiego projektanta Twój mebel może być tym „smaczkiem” który pozwoli mu sprzedać projekt klientowi. A jeżeli zaproponujesz mu jeszcze prowizję, może z tego wyjść współpraca opłacalna dla obu stron. Home staging Nie jest łatwo sprzedać mieszkanie. A na pewno nie jest łatwo, kiedy zdjęcia w ogłoszeniu pokazują mieszkanie typu „po babci” – z rozlatującą się komodą i śmieciami walającymi się po kątach. I tu właśnie wchodzi home stager. Robi tanim kosztem porządek, żeby mieszkanie przestało na zdjęciach wyglądać jak melina. Kładzie na łóżku kocyk, na stole stawia dzbanek z kwiatkiem, a w oknie wiesza nowe zasłony za parę złotych. To są oczywiście najprostsze przykłady, bo lista trików stosowanych przez zawodowych home stagerów jest znacznie dłuższa. Temu wszystkiemu robi zdjęcia, koniecznie z dobrym oświetleniem, nasyconymi kolorami i delikatnym retuszem tam, gdzie czegoś nie udało się tanim kosztem poprawić. Takie mieszkania potrafią się sprzedać znacznie drożej, a i liczba oglądających mocno się zwiększa. Dokonanie takiego „tuningu” pozwala szybciej i drożej sprzedać mieszkanie. Dlatego świadomy sprzedający wie, że wydatek na home staging się zwraca. Na dojrzałych rynkach nieruchomości home staging jest standardem, ale i do nas powoli dociera. Bardzo powoli. I to jest właśnie szansa dla Ciebie, bo nadal niewiele osób się tym profesjonalnie zajmuje. Jak zacząć i skąd na początek wziąć klientów? Potrzebujesz pierwszej realizacji, żeby mieć się czym pochwalić w portfolio. Może ktoś ze znajomych właśnie sprzedaje zapuszczone mieszkanie? Zaproponuj zrobienie takiego home stagingu za darmo albo za symboliczną opłatą. I w portfolio umieść zdjęcia „przed” i „po”. Najlepiej nawiązać stałą współpracę z agencją nieruchomości. Na początku zaproponuj system prowizyjny – pieniądze otrzymasz wtedy, kiedy mieszkanie się sprzeda. To powinno znacznie ułatwić pierwsze rozmowy. A jeżeli agencja nie ma jeszcze swojego home stagera, to może być Twoją usługą zainteresowana. Nic ich to nie kosztuje (bo na końcu i tak płaci sprzedający mieszkanie), a pozwala znacznie szybciej sprzedać nieruchomość. Zarządzanie nieruchomościami na wynajem – pomysł na biznes w większej skali Wynajmujesz komuś kawalerkę odziedziczoną po babci? Chociaż możesz sobie z tego nie zdawać sprawy, to jest umiejętność, którą możesz bardzo dobrze sprzedawać. Taka działalność wymaga bardzo unikalnego połączenia wolnego czasu i umiejętności. Trzeba mieć „wychodzone” ścieżki w urzędach, u dostawców mediów, mieć sprawdzonych „panów Kaziów od napraw”. I jeszcze wiedzieć z praktyki, na jakie lokale jest popyt na rynku i na co zwracają uwagę wynajmujący. Ja na przykład, po kilku próbach samodzielnego działania, zdecydowałem się zlecić zewnętrznej firmie zarządzanie nieruchomościami, które wynajmuję. I dobrze na tym wychodzę. Ta zewnętrzna firma to nie jest jakiś potentat. Po prostu dwóch gości, którzy mieli doświadczenie w wynajmowaniu własnych mieszkań, postanowiło jakiś czas temu odejść z korporacji. Ich głównym pomysłem jest zarządzanie wynajmem w zamian za prowizję. Mają na to czas i umiejętności, których ja nie miałem. W efekcie obie strony wychodzą na plus. Ja – bo mam lokatorów i święty spokój. Oni – bo zarabiają. Wiele osób, które na przykład odziedziczyły mieszkanie i chcą je wynajmować, nie umie tego robić. Wynajmują lokatorom mieszkania za grosze, często za przysłowiowy czynsz, nie zdając sobie sprawy z ich potencjału. Tymczasem profesjonalnie przygotowane i zarządzanie mieszkanie potrafi, jako inwestycja, znacznie przebić lokaty. Jeżeli „czujesz” temat wynajmu – zastanów się, czy może jesteś w stanie na tym zarabiać. Uczenie języków obcych Potrzeba uczenia się jest w ludziach zawsze. Nawet w czasie wojny ludzie oddawali ostatni grosz, żeby zapewnić dzieciom wykształcenie. Mówi się, że są dwa obszary, na których ludzie nigdy nie oszczędzają: na zwierzętach i na dzieciach. Ucząc dzieci języków masz dostęp do otwartych portfeli ich rodziców. Oczywiście można ograniczyć się tylko do dawania korepetycji – ale to jeszcze nie jest żaden biznes. Jednak przekazywanie wiedzy jest towarem, którzy można dobrze opakować i sprzedawać z dobrym zyskiem. Pomysłem na biznes nie jest w tym wypadku samo uczenie, tylko to, jak dobrze je opakujesz. Możliwe przykłady to: Uczenie, jak się uczyć. Tę sztukę do perfekcji opanował Bartek Popiel z Szkoła języków obcych. Wydawałoby się, że już jest ich zatrzęsienie, ale szczególnie w małych miejscowościach nadal jest wiele przestrzeni. Moja magistrantka, będąc jeszcze na studiach, założyła dopiero co w Koluszkach szkołę języków obcych dla dzieci – i idzie jej zupełnie dobrze. Uczenie języka polskiego Ukraińców, których w Polsce lawinowo przybywa. Kluczowe nie jest samo uczenie innych, ale opakowanie uczenia w produkt biznesowy nakierowany na dobrą niszę. Uczenie starszych ludzi obsługi komputera i telefonu Ta nisza może wyglądać banalnie, ale osób po 65 roku życia jest w Polsce ponad 7 milionów. Z tego zdecydowaną większość stanowią kobiety, które znacznie bardziej niż mężczyźni chcą się uczyć. Ci ludzie często bardzo chcą obsługiwać komputery i smartfony. I równie często ich dzieci i wnuki nie mają czasu i cierpliwości, żeby im wszystko wytłumaczyć. Właśnie dlatego wszelkiego rodzaju kursy obsługi różnych urządzeń cieszą się niesłabnącą popularnością. I niekoniecznie muszą być finansowane przez samych zainteresowanych – często pieniądze wykładają ich dzieci. Jeżeli masz ideę, jak trafić do tej grupy odbiorców, to może być Twój pomysł na biznes na 2019 rok. Tutaj najważniejszym punktem nie jest samo nauczanie, a raczej dotarcie do grupy docelowej. Są to ludzie, którzy często jeszcze nie korzystają z mediów społecznościowych, boją się ośmieszenia i niekoniecznie wierzą w swoje siły. Jeżeli umiesz rozprawić się z tymi hamulcami sprzedaży, reszta będzie znacznie łatwiejsza. Pisanie wniosków projektowych Masz jakiekolwiek doświadczenie w pisaniu wniosków o dofinansowanie? To może być dowolny obszar: fundusze unijne (PO WER, RPO), fundusze ochrony środowiska, granty badawcze, granty kulturalne, ochrona zabytków i turystyka. Wiele firm nadal nie ma pojęcia, że na różne rzeczy, które robią, mogą dostać dofinansowanie. Małe firmy często są prowadzone przez jednego właściciela, który nie ma czasu, żeby ogarnąć wszystkie konkursy, terminy i formalności. Jeżeli umiesz to robić, to może być doskonały pomysł na założenie firmy. Jednak kluczem do sukcesu będzie pozyskanie pierwszych klientów. I jest na to sposób. Możesz pierwsze kilka projektów napisać za darmo, z wynagrodzeniem na zasadzie płatności za sukces. Wtedy klient nic nie ryzykuje i będzie bardziej skłonny do podjęcia współpracy z nieznaną firmą. Jednak w takim przypadku pamiętaj, żeby zabezpieczyć się odpowiednią umową. Bo wielu klientów, kiedy już otrzyma dofinansowaie, będzie chciało „zapomnieć” o zapłaceniu Ci wynagrodzenia. Profile w social mediach Wiele firm już wie, że klienci biorą się z mediów społecznościowych. Ale jednocześnie wielu właścicieli firm nie ma ani czasu, ani talentu do prowadzenia profili na Facebooku czy Instagramie. A to jest praca, która nie może być wykonywana raz na jakiś czas, akurat jak się przypomni. Wymaga regularności, pomysłów i – czasu. Jeżeli czujesz, że jesteś rasowym „zwierzęciem” social mediów, możesz te swoje umiejętności sprzedawać. Jak zacząć? Na pewno wizytówką będą Twoje własne profile. Pamiętaj tylko, że nadmiar „selfiaczków” może zniechęcić potencjalnych klientów. Od momentu w którym zdecydujesz, że Twoje profile mają być wizytówką Twoich umiejętności, powinny zacząć wyglądać nieco bardziej profesjonalnie niż dotąd. Moda na Instagramie Jeśli chodzi o łatwy pomysł na biznes, mam tu najbardziej mieszane uczucia. Swojego czasu popularny był w internecie post, w którym pracownik podłódzkiego Ptaka dokładnie opisywał, jak wiele takich „bizneswoman” przez lata unika płacenia podatków. Do takich działań oczywiście nie namawiam. Szkoda nerwów i to nie jest żaden sposób na budowanie trwałego biznesu. Na czym polega ten pomysł na biznes? W skrócie – na połączeniu dobrego wyczucia mody i umiejętnej budowy swojej marki osobistej i sieci kontaktów na Instagramie. Typowa ścieżka to kupienie jak najtaniej w hurtowni kilkudziesięciu sztuk jakiejś części garderoby w kilku najpopularniejszych rozmiarach. Kluczowe jest wyczucie do tego, co się sprzeda w Twojej sieci followersów. Potem trzeba wrzucić kilka postów pokazujących siebie w tym ubraniu – i czekać na zapytania „a gdzie można to kupić?”. Sprzedaż często nie wymaga nawet działającego sklepu internetowego. Odbywa się na zasadzie przelewów i komunikacji przez wiadomości na Instagramie. Może wygląda to na proste, ale wcale takie nie jest. Wymaga dobrego wyczucia mody, trendów, potrzeb followersów i umiejętności fotografowania. No i – uroda jest kluczowym aktywem. Warunkiem sukcesu są olśniewające zdjęcia, a te po prostu wymagają ładnej buzi. Nie zmienia to jednak faktu, że w oparciu o dobrą sieć znajomych (czasem całkiem nieznajomych) z Instagrama można rozkręcić sprzedaż idącą w wysokie tysiące złotych miesięcznie. Opieka nad starszymi osobami Opieka nad starszymi osobami to potrzeba, z której istnienia często nie zdajemy sobie sprawy. Do czasu. Często okazuje się, że dzieci wynoszą się do innego miasta albo emigrują za granicę i nie ma kto zrobić zakupów pomóc z komputerem i prostymi sprawami technicznymi towarzyszyć w drodze do lekarza. Świadomie piszę o rzeczach prostych, które nie wymagają fachowej wiedzy medycznej. Wiele z nich może robić każdy, o ile tylko jest cierpliwy i ma miłe usposobienie. Kluczem do zdobycia pierwszych klientów jest przełamanie bariery zaufania. Można to zrobić np. wykorzystując znajomości sąsiedzkie. Czy w tym są pieniądze? Przecież emerytury są niskie. Jednak finansującym nie musi być wcale podopieczny. Może to być jego córka lub syn, który wyjechał i robi karierę. I wcale mało nie zarabia. Ważne jest, żeby z jednej strony zjednać zaufanie osoby, którą masz się opiekować, a z drugiej dotrzeć do tej, która będzie za Twoje usługi płaciła. Co ważne, nie sprzedajesz samych swoich godzin. Sprzedajesz towar, jakim jest – powiedzmy wprost – czyste sumienie dziecka. Poczucie, że zaopiekowało się rodzicem najlepiej jak mogło. I tu marże mogą być już zupełnie dobre, pod warunkiem, że przekonująco rozegrasz to marketingowo. I to może okazać się doskonały pomysł na biznes – prosty, a przy tym naprawdę potrzebny. Wyprowadzanie psów i opieka nad zwierzętami Pies jest członkiem rodziny. Niestety, tylko do czasu, kiedy rodzina chce wyjechać na dwa tygodnie na wczasy. A tam często nie ma warunków do wzięcia zwierzaka. Poza tym nie każdy czas i siłę na codzienne wyprowadzanie psa. Powiedzenie mówi, że ludzie zawsze wydadzą pieniądze na dzieci i zwierzęta. Możesz to wykorzystać, oferując różny zakres usług – od spacerów z psem do całodobowej opieki na czas wyjazdu, o ile tylko masz u siebie warunki. Średnia cena rynkowa to od 20 do 40 złotych za godzinny spacer, i około 60-80 za całodobowe „przechowanie”. Chociaż w Warszawie i Krakowie stawki mogą być wyższe. Ale kto mówi, że na raz możesz iść tylko z jednym psem? Jeżeli uda Ci się pogodzić jednocześnie wyprowadzenie kilku psów, okaże się że zarabiasz na godzinę sporo więcej, niż Pan Dyrektor, który Ci to wyprowadzanie zlecił. Sprzątanie Hasło „sprzątaczka” raczej nie kojarzy się z biznesem. Jednak każda firma potrzebuje kogoś do sprzątania biura. W skali każdego miasta do posprzątania są codziennie dziesiątki, jeżeli nie setki tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. I to może być doskonały pomysł na biznes. Wbrew pozorom, znalezienie odpowiedniej osoby lub firmy do sprzątania wcale nie jest łatwe. Oczywiście na pierwsze zapytanie spływa dużo ofert, ale szybko okazuje się, że wielu oferentów sprząta niedokładnie, z biura giną rzeczy, a osoby sprzątające co chwila się zmieniają. W INSE wydawaliśmy sporo pieniędzy na sprzątanie. Żeby na takiej usłudze uzyskać dobrą marżę, warto, żebyś zrozumiał podstawową rzecz. Zleceniodawca wcale nie płaci za czas osób sprzątających, czyli za Twój podstawowy koszt. Prawdziwe pieniądze płaci za to, żeby: usługa była zrobiona dokładnie, osoby sprzątające były w miarę „niewidzialne” dla innych pracowników, żeby nic nie ginęło, bo to kosztuje nie tylko cenę tych rzeczy, ale też nerwy i czas na wyjaśnianie sytuacji, żeby nie trzeba było co miesiąc poświęcać dwóch godzin pracy na wytłumaczenie specyfiki, którą ma każde biuro. Inaczej mówiąc, każde kierownictwo firmy ceni sobie święty spokój. Jeżeli jesteś w stanie mu to zapewnić, możesz sobie pozwolić na wyższe ceny niż konkurencja, a co za tym idzie – wyższe zyski. Pranie dywanów Usługa prania dywanów jest, wbrew pozorom, czymś innymi niż sprzątanie biur. Może być skierowana również do prywatnych osób. Profesjonalny odkurzacz piorący jest dość drogi i dlatego prawie nikt czegoś takiego nie ma w domu. A przynajmniej raz na rok każdy dywan wymaga wyprania. Dlatego właśnie to jest obszar na prowadzenie własnej działalności. Na moim osiedlu, na którym mieszka około 60 tysięcy mieszkańców, z powodzeniem funkcjonują trzy takie firmy. Są to firmy jednoosobowe, ale o ile wiem, w każdym przypadku jest to podstawowa praca, która zapewnia zupełnie dobre pieniądze. Gotowanie dla starszych ludzi Wiele starszych osób nie radzi już sobie z gotowaniem. Możesz im świadczyć taką sąsiedzką usługę polegającą na przygotowaniu i przyniesieniu im domowego jedzenia. To oczywiście nie będzie duża skala i raczej nie będziesz w stanie jej oficjalnie reklamować (zgadnij, dlaczego). Marketing polega tu na wykorzystaniu słowa szeptanego i sąsiedzkiego zaufania. Jednak pomyśl – czy na twoim osiedlu nie znajdziesz osób, które już same sobie z tym do końca nie radzą? Zwłaszcza jest to problem starszych, samotnych mężczyzn. Jest to usługa, za którą mogą chętnie zapłacić nie tylko sami zainteresowani, ale również ich dzieci. Kanał / blog kulinarny To wydaje się zgrany temat, ale wcale niekoniecznie tak musi być w twoim przypadku. Blogów i kanałów o gotowaniu jest mnóstwo, ale kluczem do sukcesu jest tu twoja osobowość. Wcale nie oryginalne przepisy i wcale nie wyjątkowo piękne zdjęcia. Jak to w kulinariach – liczy się sposób podania. Jeżeli dobrze się czujesz w pisaniu albo przed kamerą – spróbuj swoich sił. Może się okazać, ża akurat ty przyciągniesz wyjątkowo dużą rzeszę fanów. A zapotrzebowanie na takie treści jest nieograniczone. Torty na zamówienie Znam przykłady dwóch osób, które w ciągu jednego-dwóch lat rozwinęły biznes z całkowicie domowego cukiernictwa do poziomu zarejestrowanego biznesu. Tu oczywiście wiele zależy od twoich zainteresowań i zdolności manualnych. Tak wyglądał mój tort na 40-te urodziny w kształcie Ajfona. Był zamówiony właśnie w takiej domowe wytwórni tortów. Podobno żadna sieciówka nie chciała się tego podjąć Jednak jeżeli cieszy cię robienie artystycznych słodkości, umiesz je fotografować i potrafisz zachwycić innych swoimi produktami w mediach społecznościowych, masz spore szanse na szybki rozwój takiego biznesu. Pamiętaj, że sporo ludzi obchodzi ważne okazje: okrągłe urodziny, rocznice ślubu czy wieczory panieńskie. Nie każdy chce mieć na takie okazje powtarzalne torty z sieciówek. Jeżeli będziesz mieć pomysł na wyjątkowe dzieła, to naprawdę możesz się przebić na rynku. Domowy catering na małych imprezach To jest nisza rynkowa, która jest mało znana. Wyobraź sobie, że organizujesz trochę większą imprezę w domu. Nie interesuje cię firmowy katering, który przywiezie wszystko „w styropianach” i dla wszystkich będzie jasne, że poszedłeś po linii najmniejszego oporu. Zamiast tego wynajmujesz 1-2 osoby, które trochę półproduktów przywożą ze sobą, a w czasie imprezy przygotowują wszystko w kuchni. To jest właśnie „domowy catering”. Mieliśmy takie coś podczas naszego przyjęcia ślubnego i doskonale się sprawdziło. Dziewczyna, która to robiła, działa do tej pory i rozbudowała swój biznes (i zespół) do sporych rozmiarów. Food truck Chociaż moda na food trucki już trochę przemija, w wielu miejscach jest to nadal sposób na skuteczne zarabianie. Na Olx oferty gotowych, używanych pojazdów z pełnym wyposażeniem zaczynają się już od zł. Plusem w stosunku do tradycyjnej gastronomii jest znacznie niższa kwota inwestycji niż w przypadku stacjonarnego baru. Bar z jedzeniem domowym Okazuje się, że Polacy po latach eksperymentowania z zagranicznymi kuchniami wracają do sprawdzonej, polskiej kuchni. Zwłaszcza dotyczy to budżetowych jadłodajni „na osiedlu”, a także blisko pracy. Na moim osiedlu dynamicznie rozwijają się takie właśnie bary. I są to zarówno pojedyncze biznesy, jak oddziały lokalnych sieciówek, takiego na przykład Rajskiego Jadła. Oczywiście tutaj już nie można mówić o „niskich inwestycjach”, bo wchodzimy w temat wyposażenia profesjonalnej kuchni. I to jest oczywiście temat dla osób, które już mają jakieś doświadczenie w gastronomii. Kto powinien wchodzić w biznes gastronomiczny? To zależy od tego, o jak dużym biznesie mówimy. W przypadku trzech pierwszych pomysłów potrzebne są przede wszystkim umiejętności i zamiłowanie do gotowania i pieczenia. Specyfiką tych pomysłów na biznes jest to, że możesz zacząć od skali naprawdę hobbystycznej, a wszystkie umiejętności biznesowe nabywać „w biegu”. Jednak im większa inwestycja, tym ważniejsze, żebyś miał doświadczenie w branży. Jeżeli byłeś kelnerem lub barmanką przez pół roku, prawdopodobnie masz jakieś wyczucie, jak to wszystko się kręci. Jeżeli masz doświadczenie jako kucharz – tym bardziej. Idealnie, jeżeli byłeś menedżerem sali lub zmiany – wtedy masz spore szanse na sukces. Jeżeli jednak bary i restauracje znasz tylko z pozycji klienta – to prawdopodobnie wiesz za mało o branży, żeby wystartować z własnym biznesem. Więc co zrobić, jeżeli nie masz takiego doświadczenia ? Jest kilka rzeczy, które ja sam bym zrobił, gdybym chciał otworzyć własny lokal. Zatrudnij się gdzieś na kilka miesięcy. Obserwuj, pytaj, notuj. Zobacz, jacy klienci płacą najwięcej, którzy wracają, gdzie się zaopatruje miejsce, w którym pracujesz. Ta wiedza będzie na wagę złota, kiedy już otworzysz swój lokal. Zacznij od czegoś z minimalną inwestycją, jako projekt dodatkowy do twojej głównej pracy. Będziesz mieć czas na popełnianie błędów i na naukę. Pomysły na takie biznesy podam poniżej. Pomyśl, czy franczyza nie byłaby dobrą opcją. Wtedy cały know-how dostaniesz na tacy, oczywiście za opłatą. Jednak nawet taka opłata może cię wynieść taniej, niż koszty ewentualnych błędów. Franczyza Jeżeli całkiem nie jesteś pewien, jak prowadzić taki biznes, to rozwiązaniem jest franczyza. Wtedy za określoną opłatę ktoś powie ci po prostu, jak taki biznes prowadzić. Nie zawsze taka inwestycja ma sens, ale akurat gastronomia jest taką specyficzną branżą, że bez wiedzy fachowej ani rusz. I za tę wiedzę czasem warto zapłacić, o ile nie masz własnej. Tutaj i tutaj możesz znaleźć ofery franczyzowdawców dotyczące gastronomii. W każdym przypadku podane są orientacyjne kwoty inwestycji. Są to sumy od 5-6 do kilkuset tysięcy złotych. Oczywiście są źli i dobrzy franczyzodawcy. Ale o tym, jak odróżnić jednych od drugich, opowiem kiedy indziej. Social media dla małych firm Ten pomysł już był w zeszłym roku, ale ssanie rynku jest tak wielkie, że warto do niego wrócić. Każda mała firma musi być w social media. Nawet jeżeli nie pozyskuje stamtąd klientów obecnie, to najprawdopodobniej tak się stanie w przyszłości. Jednocześnie właściciele jednoosobowej firmy najczęściej nie mają czasu na wrzucanie nowych postów na Facebooka czy Instagram. Bardzo często nie mają też pomysłów. Dlatego jeżeli twoje własne profile hulają, zacznij ogłaszać swoje usługi jako osoby prowadzącej social media dla firm. Możesz zacząć od małych stawek, żeby przekonać do siebie klientów. Może to być na początek abonament nawet 50-100 zł miesięcznie od jednego klienta. Wydaje się mało, ale serio, ile zajmie ci przygotowanie dwóch-trzech postów tygodniowo. A jak tylko pokażesz swoją wartość, możesz szybko podnieść ceny. Zarządzanie reklamami na Facebooku i Google AdWords Jeżeli masz jakieś doświadczenie w ogarnianiu reklam online, możesz tę umiejętność sprzedawać. Z reklamami na Facebooku i w AdWords jest trochę tak, jak z prowadzeniem social mediów. Wiele małych firm mogłoby pozyskiwać w ten sposób klientów. Jednocześnie właściciele tych firm nie mają na to czasu i najczęściej nie wiedzą, jak to zrobić. Możesz ich w tym zastąpić. Najważniejsze, żeby zacząć od osobistego dotarcia do firm, które mają mało klientów (a umówmy się, prawie każda firma ma ich za mało). Jeżeli uda ci się umówić z szefem na rozmowę, jest spora szansa, że namówisz go do zainwestowania kilkuset złotych w takie reklamy. Jeżeli to zadziała, będzie do ciebie wracał. Reklamowanie się w internecie jest szczególnie obiecujące dla firm, których klientami są inne firmy (czyli działających jako B2B). W ich przypadku pojedyncze zlecenia są zazwyczaj większe, więc będą skłonne wydać nawet kilkaset złotych za pozyskanie jednego klienta. Leady sprzedażowe dla małych firm – pomysł na biznes z ogromnym potencjałem Dla wyjaśnienia – leadem nazywa się wartościowy kontakt biznesowy, który może przerodzić się w realnego, płacącego klienta. Wiele małych firm działa w oparciu o bazę istniejących kontaktów. Ich właściciele nie mają ani czasu, ani umiejętności pozyskiwania nowych kontaktów. Jeżeli masz w sobie żyłkę handlowca, możesz ich w tym wyręczyć. Taka praca polega przede wszystkim na lokalizowaniu potencjalnych klientów przez internet i na żywo, w terenie. Potem trzeba jeszcze znaleźć dane kontaktowe do osoby, która jest decyzyjna w odniesieniu do konkretnego zakupu. W zależności od zakresu twojej usługi, możesz oferować zimne leady, czyli jedynie zweryfikowane kontakty do konkretnych osób, ciepłe leady, które oznaczają, że potencjalny klient wie już o ofercie i wie, że ktoś będzie się z nim w jej sprawie kontaktował. Wartościowy lead jest dla każdej firmy na wagę złota, więc za jego dostarczenie firmy płacą spore pieniądze. Dlatego, jeżeli umiesz takie leady sprawnie wyszukiwać, może to być dla ciebie niezły sposób na biznes po godzinach. Copywriting Copywriting to pisanie tekstów na zamówienie. Jeżeli zawodowo zajmiesz się copywritingiem, najczęściej będziesz przygotowywać: opisy produktów w sklepach internetowych artykuły na blogi firmowe artykuły ze słowami kluczowymi dla wyszukiwarek (czyli dla SEO) strony sprzedażowe (czyli landing pages). Póki co, internet stoi tekstem. Kto ma lepsze opisy produktów, porady na stronie czy artykuły, ten przyciąga ruch internetowy i zdobywa klientów. Dlatego pisanie tekstów internetowych to ogromny biznes. Ponieważ Google nie lubi stron, które kopiują cudze teksty, każdy sklep woli mieć swoje opisy. A to oznacza dosłownie tony pracy dla ludzi, którzy zawodowo zajmują się pisaniem. Trzeba mieć świadomość, że to jest bardzo konkurencyjna branża, więc stawki na początku nie będą wysokie. W tej branży podaje się najczęściej stawkę za 1000 znaków ze spacjami (zzs). Za przygotowanie typowego opisu produktu zgarniesz na początek nie więcej niż 12 zł za 1000 zzs. Jednak jeżeli zaczniesz mieć stałych klientów i ułożone współprace, twoje stawki zaczną rosnąć. Jest to też praca, którą możesz robić po godzinach. A jeżeli twój etat jest wyjątkowo nudny i przez pół dnia nie masz co robić, to możesz być copywriterem i w godzinach normalnej pracy 🙂 Korekta i edycja tekstów – pomysł na biznes dla tych, którzy „umieją w polski” Korekta i edycja tekstów to inny obszar pracy internetowej dla humanistów. Jeżeli znasz się na tej branży, możesz oferować swoje usługi wydawnictwom książek, portalom internetowym czy wydawcom ebooków. Jeżeli myślisz, że tu jest już ogromna konkurencja, to chciałbym cię uspokoić. Faktycznie osób, które to robią jest sporo. Jednocześnie mogę powiedzieć z doświadczenia, że zdecydowana większość z nich jest naprawdę kiepska w swojej robocie. Dlatego jeżeli faktycznie „umiesz w polski”, stosunkowo szybko zdobędziesz wiernych klientów. I podobnie jak w przypadku copywrtitingu, jest to praca, którą możesz wykonywać prawie w każdych warunkach. Robienie korekty tekstów podczas innej pracy może się wydawać nieetyczne. Jednak znam wiele osób, które mają dziennych obowiązków na faktycznie 3-4 godziny pracy. Nie widzę więc żadnego problemu w tym, że przez pozostały czas będą robić coś, co innym nie przeszkadza, a przynosi dodatkowe dochody. Wirtualna asystentka To jest nowy rodzaj pracy, który już robi furorę. Wiele osób jest tak zapracowanych, że brakuje im „trzeciej ręki”. Właśnie taką trzecią ręką jest wirtualna asystentka: Zorganizuje podróż, zarezerwuje hotele i kupi bilety Będzie aktualizować stronę internetową Zrobi prezentację z przygotowanego tekstu Poprowadzi social media Napisze prosty tekst na stronę Poprawi i sformatuje dokument Wyedytuje wideo Zrobi transkrypcję nagrania i na tej podstawie stworzy tekst na stronę. Jak widzisz, wirtualna asystentka zajmuje się wieloma rzeczami. Oczywiście nie zastąpi „pełnoetatowego” copywritera czy specjalisty od social media. Jednak wiele firm, zwłaszcza małych, nie potrzebuje obsługi najwyższej klasy. Wystarczy ktoś, kto właściciela odciąży od często powtarzanych czynności. Wirtualna recepcja dla lekarzy i dentystów Tego zawodu jeszcze w Polsce nie ma, chociaż za granicą cieszy się dużą popularnością. Może byłeś ostatnio w jednoosobowym gabinecie dentystycznym. I może, podobnie jak ja, zauważyłeś, że dentysta jednocześnie leczy, odbiera telefony od pacjentów i umawia wizyty. Często podobnie jest z lekarzami, którzy przyjmują prywatnie pacjentów. Oczywiście taki układ nie ma sensu, bo czas dentysty czy lekarza jest cenny. Jednak jednoosobowy gabinet zwykle nie może pozwolić sobie na zatrudnienie asystentki. Dlatego biznesem przyszłości jest zawód wirtualnej asystentki dla dentystów i osoba pracuje przez internet i musi być cały czas pod telefonem. Zajmuje się układaniem kalendarza, potwierdza wizyty, a także zajmuje się administracją gabinetu i zamówieniami. Taka usługa jest ciągle bardzo mało popularna, ale, patrząc na bardziej rozwinięte kraje, jest to biznes przyszłości. Jak zacząć biznes online? Każdy z tych biznesów jest oparty na usługach i nie wymaga wielkich pieniędzy na start. W każdym przypadku potrzebne będzie stworzenie profesjonalnej strony internetowej profil firmy na Facebooku pozyskanie pierwszych klientów. Pierwszy element, czyli stronę, możesz stworzyć przy pomocy takich narzędzi jak Wix czy Kosztem będzie zakup domeny i hosting, czyli utrzymanie strony. Jeżeli skorzystasz z częstych promocji, to za pierwszy rok zamkniesz się w kwocie 50 zł. Profil na Facebooku jest darmowy. Coraz więcej firm rezygnuje w ogóle ze strony internetowej i ogranicza się do profilu. Tego akurat rozwiązania nie polecam, bo profil firmowy nie jest widoczny w Google. Dlatego, jeżeli poważnie traktujesz biznes, lepiej mimo wszystko zainwestować w swoją domenę i stronę www. Od strony formalnej nie musisz zaraz rejestrować działalności. Możesz prowadzić ją na początku w formie tzw. działalności nierejestrowanej. W tym artykule napisałem więcej o tym, jak rozpocząć działalność w tej formie. Rękodzieło i Etsy Jeżeli robisz biżuterię, ręcznie wytwarzane noże albo hobbystycznie zajmujesz się renowacją mebli, każdą z tych rzeczy możesz sprzedawać za pośrednictwem dużej, międzynarodowej platformy Etsy. Etsy jest podobne do Allegro, ale jest nastawione właśnie na rzemieślnicze produkty, robione pojedynczo, albo w krótkich seriach. Sprzedaż przez tę platformę ma kilka zalet: Do założenia konta nie musisz zakładać firmy. Masz od razu dostęp do milionów kupujących z całego świata Etsy ma skonfigurowane wszystkie popularne kanały płatności, w tym kartami kredytowymi i PayPalem. Jedyny minus jest taki, że do handlu na Etsy wymagana jest dość dobra znajomość języka angielskiego, bo komunikacja z kupującymi jest najczęściej po angielsku. Wystawianie przedmiotów jest proste. Nie różni się specjalnie od wystawienia aukcji na Allegro czy ogłoszenia na Olx. Co ważne, oprócz jakości samych produktów, warto zadbać o naprawdę dobre zdjęcia. Bo kupujący na Etsy kupują głównie oczami. Pomysł na biznes kreatywny: własny produkt inspirowany Kickstarterem Jeżeli jeszcze nie masz pomysłu na własny produkt, to istnieje miejsce, gdzie możesz znaleźć dosłownie tony inspiracji. To amerykańska platforma Kickstarter i jego brat-bliźniak Indiegogo. Wynalazcy, rzemieślnicy i projektanci wystawiają tam swoje pomysły na biznes, mając nadzieję, że zainteresują potencjalnych klientów i inwestorów. Obejrzyj, co ostatnio było wystawiane na Kickstarterze w takich sekcjach jak Design i Technika albo Rzemiosło – i na pewno znajdziesz mnóstwo inspiracji. Nie namawiam oczywiście do kopiowania i łamania czyichś praw autorskich. Jednak bardzo często jest tak, że produkt kogoś innego może podsunąć ci myśl, że możesz zrobić coś podobnego, ale z innego materiału, w innym kształcie albo o innym zastosowaniu. Myślisz, że to niemożliwe? Że przeciętny człowiek nie jest w stanie zrobić seryjnego produktu. Właśnie, że może. Sam jestem tego przykładem. Wcale nie musisz tego robić sam. W Polsce są setki dobrych, małych zakładów produkcyjnych, które nie pogardzą zleceniem na uszycie, wycięcie czy pomalowanie twojego produktu. Właśnie w oparciu o takich zleceniobiorców całkowicie sam zaprojektowałem i stworzyłem uchwyty do telefonów Berrolia. A nie jestem inżynierem ani nie znam się na produkcji. Żeby mieć lepszy obraz, z czym to się je, tutaj możesz przeczytać serię artykułów o tym, jak powstawała Berrolia. A w tym artykule jest o tym, gdzie szukać inspiracji do swojego produktu i jak przejść od pomysłu do produkcji. Malarstwo i grafika A może masz talent malarski albo dar do grafiki, albo po prostu jesteś wykształconym artystą? Na pewno słyszałeś, że artyści przymierają głodem. Jest to częściowo prawda, ale nie do końca. Faktycznie głodem przymiera 99% malarzy, którzy tworzą wyłącznie „pod siebie” i pod swoją wenę. Ale są też tacy, którzy potrafili połączyć swój talent z faktycznymi potrzebami klientów. W okolicach Piły pracuje malarka, która dzieli swój czas na dwie działalności. Jedna z nich to „czysta sztuka” – czyli maluje to, co przyniesie natchnienie. Druga – to bardzo poważne źródło utrzymania. Co robi? Maluje wierne, pozłacane kopie obrazu Matki Boskiej Jasnogórskiej. Maluje przez cały rok kilkadziesiąt egzemplarzy, które potem hurtowo sprzedają się w okolicach pierwszej komunii. Banalny pomysł na biznes? Mało artystyczne? To nie jest istotne. Istotne jest natomiast to, że ma własną działalność, pracuje kiedy chce i gdzie chce i może się z tego całkiem nieźle utrzymać. Więc jeżeli chcesz malować „co dusza przyniesie” to faktycznie na klientów bym nie liczył. Ale jeżeli zaprzęgniesz swoje umiejętności plastyczne do tworzenia rzeczy, które ludzie i tak kupują (jak prezenty na komunię albo sprawdzone elementy wystroju mieszkania) – to może być doskonały pomysł na biznes. Uczenie innych DIY (Dla wyjaśnienia, jeżeli jesteś tak stary jak ja i nie wiesz co to jest DIY. To jest skrót od Do It Yourself i oznacza wszystko to, co możesz zrobić własnymi rękami.) Stare powiedzenie mówi, że jak nie umiesz czegoś robić, to zacznij tego uczyć innych. Ja bym to ujął w lepszej wersji: jeżeli nie umiesz zarabiać na swoim hobby, to zawsze możesz zarobić pieniądze, ucząc innych. Na wielu hobby trudno bezpośrednio zarabiać, ale jednocześnie różnego rodzaju kursy i warsztaty cieszą się sporą popularnością. Możesz wtedy jednocześnie robić to, co lubisz, dzielić się z innymi i – zarabiać pieniądze. Dotyczy to takich hobby jak: pieczenie chleba cukiernictwo szycie projektowanie graficzne decoupage ceramika ogrody w szkle śpiew i granie na instrumentach. Tego wszystkiego możesz uczyć u siebie w domu albo w wynajętej sali. Ale są też tacy, którzy połączyli swoje hobby z pomysłem na wyprowadzkę z miasta. Połączyli na przykład agroturystykę z warsztatami pieczenia chleba – jak w gospodarstwie Bieszczadzkie Smaki w Smolniku nad Sanem. Z samego pieczenia chleba trudno się utrzymać, ale okazało się, że już prowadzenie warsztatów dla innych sprawdza się całkiem nieźle, jako uzupełniające źródło dochodu. (Tak przy okazji, sam się chyba na takie warsztaty zapiszę. Lubię swój domowy chleb, tylko że udaje mi się góra raz na cztery próby. A hodowanie zakwasu to już mi całkiem nie wychodzi, chociaż to podobno najłatwiejsza rzecz na świecie. Chyba pora poszukać profesjonalisty.) Skąd wziąć więcej pomysłów? Mam nadzieję, że te pomysły, które są na liście, posłużą Ci jako inspiracja. Z drugiej strony wiem, że pomysły, które są już znane i do pewnego stopnia oklepane, mogą nie wyczerpywać Twoich ambicji. Do tego uważam, że najlepszy pomysł na biznes to ten, który nie „wisi w powietrzu” i nie jest dla Ciebie abstrakcyjny, tylko taki, który opiera się na tym, co już umiesz i w czym już masz doświadczenie. Dlatego przygotowałem kurs „PERFEKCYJNY pomysł na biznes”, który pomoże Ci zbudować własną bazę pomysłów, które będą związane z Twoim życiem, zainteresowaniami i doświadczeniem. Badania, które przeprowadziłem na próbie 1600 przedsiębiorców pokazały, że najlepiej udają się biznesy prowadzone w oparciu o wcześniejsze doświadczenia. Kurs pozwoli Ci dokładnie określić, jakie masz atuty w ręku, w tym również takie, z istnienia których w ogóle nie zdawałeś sobie sprawy. Często aż mnie boli, jak mądrzy ludzie marnują swój potencjał. Bo próbują lecieć w kosmos, podczas gdy naprawdę dobrze znają się np na nieruchomościach – i na nich mogliby zrobić ogromne pieniądze. Jak próbują zakładać lanserskie kawiarnie, zamiast dobrze działające i zarabiające ogromne pieniądze biura księgowe. Być może ty też jesteś o krok od zmarnowania swojego potencjału. Bo usłyszałeś, że „na Allegro się dobrze zarabia” albo że „handel na Amazon to, normalnie, pieniążki same wpadają”. Dlatego usiadłem i nagrałem kurs Pomysł na biznes. Kurs, który przeprowadzi cię od stanu fascynacji jednym, przypadkowym pomysłem, który najprawdopodobniej skończy się dla ciebie źle do momentu, w którym wygenerujesz listę solidnych pomysłów i z nich wybierzesz jeden – ten mocno oparty na twoim kapitale osobistym. Taki, który da ci największe szanse powodzenia. Żebyś mógł zobaczyć, o czym jest kurs, poniżej znajdziesz filmy z Modułu 0 kursu. Moduł 0 jest wprowadzeniem: tu się witamy, mówię, o czym jest kurs i ile będzie trwał. W tym kursie są ważne trzy zasady: celem nie jest jego ukończenie – celem jest twój działający biznes oglądaj odcinki w dowolnej kolejności, wszystko zależy od twoich potrzeb nigdy nie wyrzucaj notatek z kursu i kolejnych pomysłów – to, co dzisiaj wydaje ci się słabe, za miesiąc może okazać się właśnie TYM pomysłem. Poniżej film o tym, skąd brałem pomysły do własnych biznesów. Trochę było kopiowania, ale w większości okazało się nieskuteczne. Sporo było bazowania na własnej potrzebie, ale najlepiej zadziałało repozycjonowanie w przestrzeni Dobrze/Tanio/Szybko. W części 3 nauczysz się stosować wszystkie te metody – i inne, równie skuteczne. A tu możesz zobaczyć pełny program kursu: Część 0. Wprowadzenie (Ta część jest dostępna dla każdego, również bez konieczności kupienia dostępu do kursu) Tu się poznamy. Mówię o samym kursie, o sobie i o tym, jakie strategie ja sam stosowałem do wymyślania kolejnych pomysłów na biznes. W tym module są dwie lekcje: ❓ Jak jest zbudowany kurs i jak z niego korzystać❓ Skąd brałem pomysły do moich własnych biznesów? Część 1. Zacznij Najważniejszy jest dobry początek. I dobre nastawienie. Tutaj razem popracujemy nad jednym i drugim. Powalczymy z prokrastynacją, razem zrobimy Biznesowy Rachunek Sumienia i nauczymy się, że pomysł na biznes to coś więcej niż "będę hodował pszczoły w Bieszczadach". ⭐️ Po co ci biznes? Twoje cele i najważniejsze cechy firmy, którą chcesz założyć⭐️ Zrób pierwszy krok. Stwórz sobie warunki do pracy nad własną firmą⭐️ Pomysł skrojony na miarę, czyli Biznesowy Rachunek Sumienia⭐️ Diagram zysku, czyli jak zapisywać kompletne pomysły na biznes⭐️ Kiedy nie jesteś sam. Jak efektywnie pracować nad pomysłami, kiedy masz wspólników Część 2. Strategie kreatywne Teraz przechodzimy do generowania pomysłów na biznes. Nie pomysłów-Januszy typu "na choinkach jest podobno 100% przebitki". Pomysłów, które są mocno osadzone w rynku, w tobie i w potrzebach klientów. Posługujemy się do tego celu kilkoma sprawdzonymi strategiami. Które jednak wymagają dłuższego wyjaśnienia, jeżeli mają dać efekt. ⛑ Pasja. Prawdopodobnie najgorsza strategia⛑ Hobby, czyli zarabiaj na rzeczach, w których jesteś dobry⛑ Własna potrzeba to dobra inspiracja - ale nie zawsze⛑ Outsourcing ma potencjał⛑ Jak mądrze kopiować cudze modele biznesowe. I które warto.⛑ Franczyza – wszystko, co warto wiedzieć o kupowaniu modeli biznesowych Część 3. Strategie kreatywne. Poziom zaawansowany Czujesz się już komfortowo? Teraz weźmiemy szerszy rozmach. Wygenerujemy pomysły, które pozwolą ci zajrzeć w obszary, o których wcześniej nie myślałeś. Nadal realne. Nadal osadzone w twoim kapitale osobistym - ale dalej idące. Jeżeli szukasz pomysłu na naprawdę dużą firmę - szukaj tutaj. ? Przestrzeń dobrze/tanio/szybko? Wymyśl nazwę i opakuj, czyli technika mistrzów? Ludzie, którzy nie mają czasu? Ekologicznie? Żyj w przyszłości, czyli metoda Zuckerberga? Podstawowe potrzeby każdego człowieka? Pomysły drugiego poziomu Część 4. Który pomysł jest dla mnie? Teraz masz już listę pomysłów. Pora na wybór. Pomogę ci odpowiedzieć sobie na najważniejsze pytania: czy ten pomysł jest dobry, czy znajdę klientów i czy sobie poradzę. ⛵️ Strategie dwóch oceanów⛵️ Skąd mam wiedzieć, czy znajdę klientów?⛵️ Który pomysł jest dla mnie? Poniżej jest link, pod którym możesz kupić pełny dostęp do kursu: Artykuły o podobnych tematach Michał Mackiewicz2022-03-15T17:52:14+01:00 doktor habilitowany ekonomii, profesor UŁ, seryjny przedsiębiorca, twórca produktów fizycznych i online, inwestor w nieruchomości Tytuł Page load link
Poznaj sprawdzone i praktyczne sposoby na biznesowy sukces. Wystartuj odważnie ze swoim biznesem, rośnij w siłę i odnieść rynkowy sukces! Te książki zdecydowanie Ci w tym pomogą. Zaczynamy! „Sukces w biznesie jest jak jazda na rowerze. Albo jedziesz naprzód, albo upadasz”. – Jackson Brown.
Dział: kariera - SzczecinJuż 28-30 października odbędzie się polsko - niemiecki Startup Weekend w Szczecinie, trzydniowe spotkanie dla osób zainteresowanych stworzeniem e-biznesu w oparciu o innowacyjny pomysł. Rejestracji na wydarzenie można dokonać pod adresem: Partnerem i sponsorem wydarzenia jest firma Weekend to międzynarodowy format imprez, które co weekend odbywają się w innym mieście na świecie. Podczas spotkań powstają nowe startupy - innowacyjne projekty internetowe, które dzięki wsparciu międzynarodowych mentorów mają szansę na globalny Startup Weekendu, który odbędzie się w Szczecinie, jest spotkanie ze sobą osób o różnych profilach, takich jak programista, grafik czy marketingowiec i połączenie ich unikalnych umiejętności, wiedzy i pomysłów na nowy startup. Na miejscu można będzie od razu zweryfikować opinię rynku o projekcie - wśród zaproszonych na wydarzenie ekspertów znajdują się David Noël z Soundcloud, James Digby z Idea72/Rockstart Accelerator, czy Alex Farcet ze Startupbootcamp. Organizatorzy przewidują około 100 uczestników głównie z Polski i Niemiec - programistów, specjalistów od marketingu oraz grafików. „Dzięki współpracy z niemieckimi partnerami chcemy pokazać, że tworząc startup w internecie już na początku warto myśleć globalnie. Polscy programiści są bardzo cenieni na świecie, a w Berlinie działa wielu kreatywnych ludzi. Podczas Startup Weekend chcemy połączyć takie osoby aby wspólnie stworzyły nowe projekty na miarę Facebooka.” - mówi Maciej Jankowski z Fundacji Netcamp, organizatora spotkania wyłonione zostaną najlepsze zespoły, które w nagrodę polecą na miesiąc do Hiszpanii, gdzie będą mogły rozwijać swój projekt przy wsparciu mentorów i inwestorów z inkubatora Seed Rocket. Na uczestników czekają również cenne nagrody od partnerów imprezy oraz promocja w europejskich mediach.„Startup Weekend to świetny pomysł dla tych, którzy chcieliby stworzyć własny biznes, zweryfikować swój pomysł i skompletować zespół do jego realizacji. Cieszymy się, że możemy wspierać młode przedsięwzięcia, nie tylko poprzez polecanie konkretnych rozwiązań informatycznych, ale także udzielając im wsparcia technologicznego i merytorycznego. Taka pomoc pozwala przedsiębiorcom skupić się na tym co ważne – skutecznym przekształceniu pomysłu w działającą firmę." - mówi Krzysztof Folek, odpowiedzialny w Microsoft za aktywizację i wsparcie małych i średnich firm tworzących do rejestracji na wydarzenie poprzez stronę internetową: data ostatniej modyfikacji: 2011-10-19 17:06:16
Idee Selflove mają coraz większe znaczenie w szerokim biznesie. I to nie tylko dla przemysłu kosmetycznego, odzieżowego, w salonach piękności czy w dziedzinie coachingu.
Jak założyć biznes bez pieniędzy? Co zrobić, kiedy masz pomysł, a nie masz środków na jego realizację? Skąd wziąć pieniądze na założenie firmy?Przede wszystkim nie skupiaj się na tym, czego nie masz. Nawet w biznesie pieniądze to nie wszystko. To jedynie jeden z elementów całej że się przydają. Jednak jeśli nie masz nadmiaru gotówki, a jesteś osobą przedsiębiorczą i masz pomysł na biznes, wcale nie musisz przejmować się brakiem środków na start. Zwłaszcza w dzisiejszym świecie. Masz do dyspozycji mnóstwo zupełnie darmowych narzędzi, które pozwolą Ci zarobić pierwsze pieniądze. Co więcej, choć wydaje się to nieprawdopodobne, brak środków na start może działać na Twoją korzyść. Ale o tym później…Jak zacząć biznes bez pieniędzy? – krok 1 to planZaczynanie biznesu bez środków na start – krok 2Biznes bez środków na start – krok 3Biznes bez pieniędzy na start – krok 4Przede wszystkim zacznij od dobrego warto ustalić na co i ile konkretnie pieniędzy Ci potrzeba. Najlepiej zrób to na papierze. Wypisz wszystkie koszty, na początek nawet nieco zawyżone. Następnie zastanów się, które z nich mogą okazać się zbędne. Bardzo często wydaje nam się, że coś jest nam niezbędne do życia. Na przykład w biznesie online platforma do webinarów. Albo kamera. A kiedy przyjrzeć się bliżej, poszukać alternatywnych rozwiązań, okazuje się, że webinar możesz poprowadzić za pośrednictwem youtube, albo po prostu transmisji na żywo na Facebooku, a kamera, którą masz w smartfonie będzie zupełnie wystarczająca do nagrywania świetnego okaże się, że są koszty, które jednak musisz ponieść, poszukaj tańszej alternatywy. Nie zawsze potrzebujesz nowego sprzętu – czasem wystarczy używany. A może wcale nie musisz go kupić? Może znajdzie się firma, która Ci go wypożyczy? Tutaj liczy się zwykle zachęcam, żebyś w razie braku pomysłów zapytała w grupie na Facebooku – zawsze znajdzie się ktoś, kto zupełnie świeżym okiem spojrzy na sprawy, które wydają Ci się obecnie nie do biznesu bez środków na start – krok 2Kiedy już wiesz, ile pieniędzy potrzebujesz, pora pomyśleć, skąd je wziąć. Ale nie ma sensu szukać środków, jeśli nie będziesz mieć planu na stałe ich więc od biznesplanu. Nie musisz od razu pisać 100 stronicowego dokumentu. Po prostu pomyśl, w jaki sposób Twoja firma będzie przynosić zyski. Często osoby, które dopiero planują założenie firmy, mają zupełnie nierealne podam jako przykład biznes online. Przeróżni guru sprzedają szkolenia na temat tego, jak zrobić kurs online za kilka tysięcy wmawiając nam, że wystarczy zrobić produkt, który będziesz sprzedawać na przykład za 100 złotych, a następnie sprzedać tego produktu 100 sztuk miesięcznie – oczywiście w sposób kompletnie pasywny, bo wg wspomnianych wyżej guru najlepsza sprzedaż odbywa się wtedy, kiedy śpimy!Dlatego zachęcam Cię do spojrzenia na świat biznesu nieco bardziej realistycznie. Owszem, są osoby, które sprzedają setki kursów, ebooków i innych produktów. Jednak nie zakładaj na samym początku, że w Twoim przypadku stanie się tak samo i to od pierwszego miesiąca działania. Policz sobie, ile produktów musisz sprzedać, żeby wypracować zakładany miesięczny zysk i zastanów się, czy to jest bez środków na start – krok 3Jeszcze chwilę porozmawiamy o Twoich możliwościach. Bo to, że nie masz pieniędzy absolutnie nie przekreśla Twoich możliwości jest tak, że kiedy nie masz pieniędzy, masz coś innego. Coś niezwykle ważnego. Coś, czego nie da się kupić. Czas. Czas będzie Ci bardzo potrzebny, jeśli chcesz zacząć biznes. Wiele rzeczy możesz zrobić samodzielnie w Twojej firmie, jeśli masz na nie samodzielnie zająć się stroną internetową, social mediami, możesz samodzielnie przygotowywać swoje materiały reklamowe… Nie umiesz? Mając czas możesz się nauczyć. Praktycznie wszystkiego. To daje Ci ogromną przewagę, bo wiedza, którą zdobędziesz budując swoją firmę własnymi rękami zostanie z Tobą na zawsze. Nie będziesz uzależniać drobnej zmiany na stronie internetowej od dostępności kogoś, kto Ci tą stronę budował. Nie będziesz czekać tygodniami na niewielką poprawkę na ulotce, jeśli robisz ją jest bardzo cennym zasobem, który pozwoli Ci zaoszczędzić sporo i w tym punkcie przechodzimy już do konkretów. Skąd wziąć pieniądze? Możesz oczywiście pożyczyć. Od rodziny, znajomych, od banku… Ale to nie jest najlepszy pomysł, bo po pierwsze jest stresujący (zamiast skupiać się na rozwoju firmy będziesz się martwić, czy uda Ci się zarobić na ratę kredytu), a po drugie nie zawsze się że masz mnóstwo innych możliwości. Możesz postarać się o dofinansowanie. Na przykład z Urzędu Pracy, albo Unii Europejskiej. Istnieje też mnóstwo funduszy wspierających start-upy, jednak wszędzie istnieją konkretne kryteria, które należy spełnić, żeby otrzymać sposobem na pozyskanie środków jest crowdfunding. Crowdfunding to forma finansowania projektów (nie tylko biznesowych) przez społeczność. Istnieją specjalne portale, gdzie zgłaszasz i opisujesz swój projekt, a następnie osoby, które chcą go wesprzeć wpłacają środki na jego realizację. To świetny sposób na wstępną weryfikację Twojego pomysłu biznesowego, ponieważ jeżeli okaże się, że Twój genialny pomysł kompletnie nie przypadł do gustu potencjalnym klientom, może lepiej zrezygnować na tak wczesnym czyli sprzedaż produktu przed jego wyprodukowaniem, to także sposób na zdobycie finansowania. Powszechnie stosuje się ją obecnie przy sprzedaży książek. Autor nie tylko zbiera pieniądze na druk książki, ale też orientuje się ile egzemplarzy będzie ostatnie sposoby wydają się najbezpieczniejsze i właśnie tutaj chcę wspomnieć dlaczego brak pieniędzy na start biznesu może być Twoją ogromną posiadasz (i zainwestujesz) sporą ilość gotówki w swój pomysł biznesowy, pojawia się kilka się zdarzyć, że pomysł nie wypali. Im więcej inwestujesz, tym więcej w takich okolicznościach się też zdarzyć, że Twoi klienci chcieliby produktu, który oferujesz, jednak nieco zmodyfikowanego. Jeśli wszystkie pieniądze wydałaś już na maszyny, które produkują produkt w takiej wersji, ciężko Ci będzie nieco zmienić kierunek. W takiej sytuacji łatwiej coś zmienić, jeśli jeszcze jesteśmy mali. Łatwiej i bezpieczniej jest po prostu zaczynać powoli, obsłużyć najpierw jednego klienta, potem drugiego i trzeciego, a w razie konieczności coś zmieniać, poprawiać, sama wspominałam kiedyś, że mój pierwszy kurs „Zestaw narzędzi do osiągania celów w biznesie” sprzedał się początkowo w kilku egzemplarzach. I całe szczęście, bo gdybym sprzedała kurs od razu w setkach, prawdopodobnie byłoby to dla mnie emocjonalnie „za dużo”. Dlatego czasem warto zaczynać pomału. A kiedy nie masz pieniędzy na start, tak właśnie zwykle swojej strony trzymam za Ciebie kciuki. I pamiętaj, że każdy kiedyś Ci też audiobooka „Czas na biznes online” – kliknij:Nie wiesz, czy Twój pomysł na biznes wypali?Przeczytaj koniecznie Skomentuj

Warto podkreślić, że obecnie wiele instytucji oferuje kobietom różnego rodzaju szkolenia, dofinansowania, co zapewnia dobry start w świecie biznesu. Kobiety mogą skorzystać z preferencyjnych warunków ubiegania się o dofinansowania z różnych źródeł – zarówno funduszy unijnych, jak i krajowych.

Mądre i sprytne początki w małym biznesie W książce Zanim rzucisz pracę opisałem uczucie jakiego doznałem w dniu, w którym zwolniłem się z pracy i postanowiłem zostać „pełnoetatowym” przedsiębiorcą. Jedną z najbardziej przerażających chwil w moim życiu był ten moment, gdy odszedłem z pracy i oficjalnie stałem się przedsiębiorcą. Tamtego dnia tak naprawdę zdałem sobie sprawę z tego, że już nie będę miał stałej wypłaty, ubezpieczenia zdrowotnego czy planu emerytalnego. Nie będzie dni wolnych od pracy z powodu choroby ani płatnych urlopów. Tamtego dnia mój dochód spadł do zera. Uczucie lęku spowodowane perspektywą braku regularnych wypłat było jednym z najbardziej przerażających, jakiego kiedykolwiek doznałem. A najgorsze było to, że nie wiedziałem, ile czasu minie, zanim będę miał kolejną stałą wypłatę. Bardzo często to właśnie strach wywołany brakiem stabilnego przychodu powstrzymuje większość ludzi przed rozpoczęciem własnego biznesu. Być może Ty też się z nim zmierzyłeś. Gdy byłem młody, w czasach kiedy nie było jeszcze Internetu, nie było wielu sposobów na prowadzenie biznesu po godzinach. Zazwyczaj można było mieć wszystko albo nic. Jednak obecnie technologia daje wiele możliwości ludziom, którzy chcą zostać właścicielami biznesu. Start w małym i efektywnym biznesie jest o wiele łatwiejszy niż w przeszłości, gdy wciąż jeszcze pracujesz u kogoś i otrzymujesz wypłatę. Oto siedem sposobów na start w biznesie bez rzucania pracy. 1. Zmień hobby w biznes Wiedz, że rozpoczęcie biznesu zabierze Ci wiele czasu. Zatem dobrze będzie robić coś, co sprawia Ci przyjemność. Zastanów się jak spędzasz swój czas wolny. Co tak naprawdę jest Twoją pasją? Może gotowanie? Gdy to określisz, znajdź sposób, aby zarobić na tym. Czy możesz rozpocząć pisanie bloga? Opisz proces tworzenia dań i napisz o tym jak gotujesz. Skoro i tak to robisz, podzielenie się tymi umiejętnościami ze światem będzie przyjemnością. Zapewne spotkasz też innych, którzy mają podobną pasję. Czy możesz sprzedawać swoją książkę z przepisami? Zbierz 100 najlepszych przepisów i sprzedawaj e-booka za 10 złotych. Jeśli gotowanie nie jest Twoim hobby, pomyśl co jest i znajdź sposób, jak na tym zarobić. Dzięki pasji nie będziesz nawet czuł, że wykonujesz jakąś pracę. 2. Skup się na produkcie, a nie na usługach Pierwsza myśl wielu pracowników to wykorzystać umiejętności ze świata biznesu w jakim działają i oferować je jako konsultant, czyli stworzyć biznes oferujący usługi. Problem z tego rodzaju biznesem, szczególnie jeśli ma być prowadzony po godzinach, jest taki, że nie jesteś właścicielem biznesu, tylko stanowiska pracy. Usługi to trudny biznes, gdyż musisz sprzedawać swój czas. Jeżeli nie pracujesz, nie zarabiasz. A jeśli pracujesz w pełnym wymiarze, spędzając długie godziny jako wolny strzelec, zapewne jesteś na drodze do wypalenia się. Zamiast sprzedawać usługi, zastanów się nad stworzeniem produktu. Jeżeli jesteś konsultantem, przygotuj szkolenie, które będziesz mógł sprzedawać. A jeśli jesteś pisarzem, napisz książkę, którą będzie można sprzedawać. Wielu pisarzy sprzedaje swoje książki na Amazonie jako e-booki za dolara od sztuki. Generują przychód nawet wtedy, gdy śpią. Sztuka polega na tym, aby zdecydować, jakiego rodzaju usługi możesz oferować i stworzyć produkt w oparciu o nie. Jeśli tego dokonasz, będziesz zarabiał nawet wtedy, gdy nie pracujesz. To jest prawdziwe zwiększenie efektywności. 3. Naucz się inwestować Innym sposobem na stworzenie biznesu jest inwestowanie. Znam parę, która ma pasję do nieruchomości. Nauczyli się jak znaleźć idealny dom jednorodzinny i jak go przystosować do wynajmu na pokoje. Mimo że pracują na pełnym etacie, kupili dotychczas sześć domów. Dzięki stworzonemu modelowi biznesu, każdy z domów generuje dodatni przepływ pieniężny i dzięki temu aktywa te spłacają zaciągnięty kredyt. Ich plan emerytalny zakłada, że stworzą portfel całkowicie spłaconych domów generujących dodatni przepływ pieniężny. Takie działanie wymaga czasu poświęconego na zdobycie wiedzy finansowej i priorytetu jakim jest oszczędzanie pieniędzy na inwestycję. Gdy już jednak znajdziesz się w tej grze, nie ma w niej ograniczeń. A to wszystko możesz stworzyć w swoim wolnym czasie. 4. Pracuj nad biznesem, a nie w biznesie Ktoś, kto prowadzi biznes po godzinach, może mieć pokusę robienia wszystkiego samodzielnie. Jednak o wiele lepszym rozwiązaniem jest znalezienie podwykonawców mających dobre umiejętności lub nawet pracowników, którzy mogą pracować w Twoim biznesie, dzięki czemu Ty będziesz spędzać swój czas na zarządzaniu nimi i rozwijaniu biznesu. Znam pisarza, który regularnie bierze zlecenia dla freelancerów, zatrudnia pisarzy podwykonawców, sprawdza finalny produkt i zadowala się swoją marżą. Dzięki takiej strategii może wykonywać kilka zleceń jednocześnie, czego by nie zrobił pracując sam. Każde zlecenie zarabia dla niego pieniądze, a on sam w ciągu dnia jest zatrudniony na etacie. Inna osoba, którą znam, ma firmę transportową posiadającą ciężarówki. Wynajmuje kierowców do wykonania wielogodzinnych przewozów, a swój czas poświęca na ustawianie pracy. Biznesem zarządza w weekendy i wieczorami. Skupiając się na pracy nad biznesem już od samego początku, będziesz mógł go rozwinąć i stworzyć firmę, która nie będzie tylko działalnością prowadzoną po godzinach. 5. Stwórz świetny zespół Wiele biznesów prowadzonych po godzinach ma niską jakość. Próbują zaoszczędzić pieniądze na takich rzeczach jak rachunkowość i porady prawne. Ponieważ jednak osoby prowadzące biznes nie otrzymały edukacji w tym zakresie, ich działanie długoterminowe zamyka się większymi kosztami, a czasem przydarza im się rozprawa sądowa lub nadmierne opodatkowanie. Znajdź fachowców: dobrego księgowego, dobrego prawnika i skorzystaj z ich usług. Jeśli inwestujesz w nieruchomości, korzystaj z usług pośrednika nieruchomości mającego dobrą reputację i odnoszącego sukcesy. Skup się na tym, co robisz najlepiej, a resztę pozwól robić innym. 6. Stwórz własny schemat Powszechną wymówką, że nie startujesz w biznesie, jest to, że nie masz czasu. Ale to nie jest prawda. Większość ludzi, gdyby przeanalizowali jak spędzają czas, doszliby do wniosku, że mają go wystarczająco dużo, by stworzyć biznes prowadzony po godzinach. Problem w tym, że większość ludzi jest uzależniona od swojego schematu działania, a powinno być odwrotnie. Jeżeli chcesz prowadzić po godzinach biznes odnoszący sukcesy, powinieneś stać się ekspertem od produktywności i zarządzania czasem. Zredukuj czas spędzany na oglądaniu telewizji, przestań chodzić ze znajomymi na piwo i weź się do pracy. Zdziwisz się jak wiele pracy można wykonać w godzinę czy dwie wieczorem lub w sobotnie przedpołudnie. 7. Wykorzystaj dźwignię technologii Zapewne wiesz, że masz do dyspozycji potężną dźwignię w postaci technologii, dzięki czemu wiele zadań, które kiedyś zajmowały wiele godzin, można czasem wykonać w kilka sekund. Znajdź i zastosuj dobrej jakości oprogramowanie CRM oraz pomocne w marketingu, aby zautomatyzować przetwarzanie emaili. Wykorzystaj oprogramowanie, które zintegruje rachunkowość ze smartphonem, by śledzić na bieżąco koszty i przychody. Dokumenty przechowuj w chmurze, by można je szybko znaleźć. Zastosuj oprogramowanie zarządzające projektem, aby lepiej nadzorować zespół konsultantów i podwykonawców. Możliwości wydają się być nieskończone. Jeśli skorzystasz z powyższych rad, przyjdzie czas na porzucenie stałego zatrudnienia. Monitoruj koszty, jeśli naprawdę chcesz zostać przedsiębiorcą. Wykorzystując dostępne możliwości, możesz mieć przewagę nad innymi już na starcie. W dzisiejszych czasach można stworzyć wspaniały biznes działając po godzinach. Zacznij już dziś i zbuduj wspaniałe jutro. . 93 15 57 18 157 490 239 478

dobry start w biznesie